Sabalenka ujawnia sekrety z plażowego wypadu z Świątek
Aryna Sabalenka i Iga Świątek spędziły razem kilka dni na tropikalnej plaży, co wywołało ogromne zainteresowanie kibiców i mediów. Choć obie tenisistki początkowo nie zdradzały szczegółów swojego wypadu, Białorusinka postanowiła podzielić się kulisami tego niezwykłego spotkania.
„To było zupełnie spontaniczne” – przyznała Sabalenka w rozmowie z dziennikarzami. „Obie miałyśmy wolny czas i uznałyśmy, że to świetna okazja, by na chwilę oderwać się od tenisa. Nagle znalazłyśmy się na plaży, bez presji, bez treningów – po prostu cieszyłyśmy się chwilą.”
Sabalenka ujawniła, że Świątek początkowo miała problem z pełnym odprężeniem. „Iga zawsze jest bardzo zdyscyplinowana. Nawet gdy próbowała się relaksować, wciąż analizowała różne rzeczy, jakby była na korcie. Musiałam ją przekonać, że czasem warto po prostu odpuścić” – powiedziała z uśmiechem.
Zapytana o najbardziej zabawny moment wypadu, Sabalenka nie miała wątpliwości. „Iga chciała nauczyć mnie surfingu, ale skończyło się na tym, że obie lądowałyśmy w wodzie częściej, niż stałyśmy na desce. To było komiczne, ale przysięgam, że jeszcze się nauczę!”
Tenisistka zdradziła też, że obie miały długie rozmowy o życiu poza sportem. „Rzadko mamy okazję tak po prostu porozmawiać. Zawsze jesteśmy rywalkami, a tu mogłyśmy zapomnieć o rankingu i tytułach. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o Idze, o jej pasjach, planach, nawet o jej ulubionych filmach. Powiedziała mi, że kocha animacje, co mnie trochę zaskoczyło” – śmiała się Sabalenka.
Na koniec podkreśliła, że choć na korcie są zaciekłymi przeciwniczkami, poza nim potrafią się dogadać. „Nie musimy być najlepszymi przyjaciółkami, ale szanujemy się i dobrze się bawimy. To było jedno z tych doświadczeń, które na długo zostaną w pamięci” – podsumowała.
Ich wspólny wyjazd szybko stał się tematem numer jeden wśród fanów tenisa, a wielu kibiców już spekuluje, czy w przyszłości zobaczą więcej takich nieoczekiwanych duetów
poza kortem.