Rywalka wypaliła do Świątek. “Jesteś fałszywa”. A potem jeszcze taki gest…
To, co wydarzyło się po meczu Igi Świątek, zszokowało kibiców i komentatorów. Emocje na korcie sięgały zenitu, ale nikt nie spodziewał się tak ostrej reakcji ze strony jej rywalki. Po zakończeniu spotkania doszło do napiętej sytuacji, która rzuca cień na sportowy duch rywalizacji. Padły słowa, które długo będą odbijać się echem.
Świątek, choć przegrała zaskakująco gładko, jak zawsze podeszła do końcowego uścisku dłoni z klasą i szacunkiem. Jednak jej przeciwniczka — której nazwisko szybko zaczęło krążyć w sieci — zamiast standardowego gestu uznania, wykonała coś zupełnie odwrotnego. Odmówiła uścisku dłoni i z chłodną miną powiedziała prosto w twarz Polki: „Jesteś fałszywa”. A następnie wykonała lekceważący gest dłonią, jakby chciała ją odgonić.
Kamery uchwyciły moment, a realizatorzy telewizyjni szybko podchwycili kontrowersję. Nagranie momentalnie obiegło media społecznościowe i wywołało lawinę komentarzy. Część kibiców zaczęła spekulować, czy między zawodniczkami już wcześniej istniało napięcie, które teraz wreszcie znalazło ujście. Inni twierdzili, że była to reakcja wynikająca z frustracji i emocji, jakie towarzyszą porażkom i napiętym pojedynkom.
Trzeba podkreślić, że Iga Świątek słynie z profesjonalizmu i kultury osobistej. W żadnym z dotychczasowych incydentów nie dała powodu, by ją oskarżać o nieszczerość czy brak klasy. Tym bardziej szokujące są zarzuty o „fałszywość”, które padły z ust rywalki. Sama Iga nie skomentowała sytuacji od razu. Na konferencji prasowej zapytana o incydent, jedynie krótko odpowiedziała: „Nie chcę tego komentować. Każdy ma prawo do swoich emocji, ale ja wiem, jaka jestem”.
Zachowanie przeciwniczki Świątek spotkało się z krytyką nie tylko ze strony fanów, ale też ekspertów. Wielu byłych tenisistów i komentatorów podkreślało, że takie zachowania nie powinny mieć miejsca na zawodowych kortach. Jeden z nich napisał: „Można przegrać albo wygrać, ale sport to też szacunek. Tego zabrakło”.
Z kolei fani Igi zareagowali błyskawicznie, publikując w mediach społecznościowych słowa wsparcia i przypominając momenty, w których Świątek wykazała się ogromną klasą — zarówno w zwycięstwie, jak i porażce.
Czy sprawa znajdzie dalszy ciąg? Czas pokaże. Być może WTA zdecyduje się przyjrzeć bliżej incydentowi, zwłaszcza jeśli dojdzie do kolejnych napięć między zawodniczkami. Jedno jest pewne — w świecie tenisa ta sytuacja nie przejd
zie bez echa.