Roman Giertych, znany adwokat i były polityk, ostro skrytykował Donalda Tuska po jego kontrowersyjnej wypowiedzi na temat Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem Giertycha, premier przekroczył granice dopuszczalnego języka debaty publicznej, a jego słowa były nie tylko niegodne stanowiska szefa rządu, ale również szkodliwe dla polskiego życia politycznego.
Chodzi o wypowiedź Tuska, w której – według relacji medialnych – miał zasugerować, że Polacy powinni „wsadzić Kaczyńskiemu język w…”, co zostało odebrane jako wulgarny i nienawistny atak personalny. Giertych uznał takie zachowanie za skandaliczne i nieakceptowalne w demokratycznym państwie prawa. W jego opinii, osoba piastująca tak wysoki urząd powinna wykazywać się większą powściągliwością oraz szacunkiem wobec swoich politycznych oponentów, niezależnie od różnic ideowych.
„Donald Tusk swoimi słowami pokazał, że nie potrafi oddzielić emocji od obowiązków wynikających z pełnionej funkcji. To nie jest język premiera – to język ulicy. Taki człowiek nie powinien sprawować władzy w demokratycznym państwie” – stwierdził Giertych w mediach społecznościowych.
Dodał również, że tego rodzaju wypowiedzi prowadzą do dalszego pogłębiania podziałów społecznych i eskalacji politycznej nienawiści. Zaapelował do polityków wszystkich opcji o powrót do merytorycznej debaty i poszanowania zasad kultury politycznej. W jego ocenie, Tusk powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania, włącznie z odsunięciem od sprawowania funkcji publicz
nych.