Iga Świątek, 23-letnia polska tenisistka, rozpoczęła sezon 2025 z mieszanymi wynikami. W styczniu, podczas Australian Open, dotarła do półfinału, gdzie po zaciętym meczu uległa Amerykance Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7 (8-10).
W lutym Świątek wzięła udział w turniejach w Katarze i Dubaju. W obu przypadkach odpadła wcześniej niż oczekiwano, przegrywając z niżej notowanymi rywalkami, w tym z 17-letnią Mirrą Andriejewą. Te wyniki skłoniły ją do zwrócenia uwagi na wymagający harmonogram WTA, który wymusza częste zmiany kontynentów i nawierzchni, co utrudnia utrzymanie stałej formy.
Na początku marca Świątek miała szansę na zapisanie się w historii podczas turnieju Indian Wells, zwanego “piątym Wielkim Szlemem”. Po wcześniejszych triumfach w 2022 i 2024 roku, dążyła do trzeciego tytułu, co uczyniłoby ją drugą kobietą po Martinie Navratilovej, która obroniła tytuł w tym turnieju. Jednakże, mimo wysokich oczekiwań, nie udało jej się osiągnąć tego celu.
Pomimo tych wyzwań, Świątek pozostaje jedną z czołowych postaci w kobiecym tenisie. Jej dotychczasowe osiągnięcia, w tym pięć tytułów Wielkiego Szlema, świadczą o jej potencjale i determinacji. Fani z niecierpliwością oczekują na jej kolejne występy, licząc na powrót do najwyższej formy w nadchodzących turnieja
ch.