Jarosław Kaczyński: „My chcemy Polski bogatej, silnej, liczącej się w Europie”; „Jak wygląda w tej chwili wolność w Polsce? Już są represje”
W swoim najnowszym wystąpieniu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wygłosił mocne, emocjonalne przemówienie, w którym przedstawił zarówno swoją wizję Polski, jak i ostrą krytykę obecnej sytuacji politycznej w kraju. W kilku kluczowych zdaniach podkreślił swoje obawy dotyczące wolności obywatelskich i ostrzegł przed rosnącymi – jego zdaniem – represjami ze strony obecnej władzy. Przemówienie, które zostało szeroko komentowane w mediach, ukazuje kontrowersyjny, ale i stanowczy głos jednej z najważniejszych postaci polskiej sceny politycznej.
Polska, która ma znaczenie w Europie
„My chcemy Polski bogatej, silnej, liczącej się w Europie” – to jedno z najważniejszych zdań wypowiedzianych przez Kaczyńskiego. Lider PiS-u przedstawił swoją wizję państwa jako niezależnego, samodzielnego gracza w polityce europejskiej, który nie podporządkowuje się bezrefleksyjnie decyzjom podejmowanym w Berlinie czy Brukseli. Kaczyński od lat akcentuje potrzebę prowadzenia suwerennej polityki zagranicznej i budowania pozycji Polski jako państwa równorzędnego względem największych krajów UE.
Podkreślił również, że dobrobyt obywateli powinien być celem nadrzędnym – nie tylko w ujęciu gospodarczym, ale również społecznym. Zaznaczył, że silne państwo to nie tylko wojsko i granice, ale przede wszystkim sprawiedliwość społeczna, dostęp do edukacji, ochrony zdrowia i godnych warunków życia.
Krytyka obecnej władzy i ostrzeżenie przed represjami
Jednak najbardziej kontrowersyjny fragment jego wypowiedzi dotyczył oceny obecnego stanu wolności w Polsce. „Jak wygląda w tej chwili wolność w Polsce? Już są represje” – powiedział, wyraźnie odnosząc się do działań rządu Donalda Tuska i koalicji rządzącej.
Kaczyński nie wskazał konkretnych przykładów represji, ale jak można przypuszczać, miał na myśli m.in. działania wymiaru sprawiedliwości wobec polityków PiS, zmiany w mediach publicznych oraz kwestie dotyczące ścigania osób powiązanych z poprzednią władzą. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie powtarzali, że są ofiarami „polowania na czarownice”, które – ich zdaniem – ma na celu rozliczenie nie tyle konkretnych działań, co całej formacji politycznej za sam fakt rządzenia w latach 2015
–2023.
**Narracja