„Pilne wieści z Rzymu. Jest decyzja ws. meczu Świątek”
—
RZYM — 7 maja 2025
Sensacyjne informacje napływają prosto z Włoch. Organizatorzy prestiżowego turnieju WTA 1000 w Rzymie ogłosili pilną decyzję dotyczącą meczu Igi Świątek, która miała dziś zmierzyć się z Aryną Sabalenką w ćwierćfinale imprezy. Decyzja ta wstrząsnęła zarówno kibicami na trybunach, jak i milionami fanów przed telewizorami.
Jak podaje włoska federacja tenisowa, mecz Świątek został odwołany w ostatniej chwili z powodu tajemniczych okoliczności, które wciąż nie zostały oficjalnie ujawnione. Na razie wiadomo jedynie, że decyzję podjęto „dla dobra zawodniczek i turnieju”, co jedynie zwiększyło napięcie i falę spekulacji.
Tajemnicza rozmowa za kulisami
Według nieoficjalnych doniesień, na dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem meczu Świątek została wezwana na pilną rozmowę z dyrektorem turnieju, Sergio Palmierim. Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, a towarzyszyli mu przedstawiciele WTA oraz prywatny menedżer Polki.
Tuż po rozmowie Świątek opuściła stadion w towarzystwie ochroniarzy, nie wydając żadnego oświadczenia dla mediów. Jej milczenie zrodziło kolejne pytania. Czy decyzja zapadła z jej inicjatywy? A może organizatorzy wykryli coś, co mogło wpłynąć na przebieg spotkania?
Sabalenka w szoku
Jej rywalka, Aryna Sabalenka, która od samego rana trenowała na korcie centralnym, miała być równie zaskoczona rozwojem sytuacji. Białorusinka, znana z porywczego temperamentu, nie kryła frustracji, gdy dowiedziała się, że mecz został wstrzymany.
— Nie wiem, co się dzieje. Powiedziano mi tylko, że „są okoliczności, które uniemożliwiają rozegranie spotkania”. Nikt nie chce mi powiedzieć nic więcej. Czuję się jak w jakimś kiepskim serialu kryminalnym — powiedziała Sabalenka dziennikarzom, zanim opuściła kort.
Czy to sprawa zdrowotna?
Jedną z teorii, która błyskawicznie obiegła media społecznościowe, jest możliwość nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Świątek. Fani przypomnieli, że Polka skarżyła się wcześniej na problemy z kolanem po wyczerpującym turnieju w Madrycie, gdzie również dotarła do finału. Czyżby kontuzja wróciła i uniemożliwiła jej występ?
Jednak jeden z anonimowych członków ekipy technicznej WTA zdradził włoskiemu „Corriere dello Sport”, że powód wcale nie jest medyczny, lecz… organizacyjno-prawny.
Skandal z udziałem sędziego?
Jak donosi dziennik, chwilę przed rozpoczęciem meczu organizatorzy otrzymali oficjalną skargę dotyczącą sędziego głównego spotkania, który rzekomo miał już wcześniej uczestniczyć w kontrowersyjnych rozstrzygnięciach przeciwko Świątek. Polski sztab miał zagrozić wycofaniem zawodniczki, jeśli arbiter nie zostanie zmieniony.
„Nie chodzi o żaden kaprys. Mamy dowody na to, że ten konkretny sędzia podejmował decyzje na niekorzyść Igi w trzech poprzednich meczach. Nie możemy pozwolić, by historia się powtórzyła w tak ważnym spotkaniu” — miał powiedzieć jeden z członków sztabu Świątek dziennikarzom „Gazetta dello Sport”.
W odpowiedzi na te zarzuty WTA zwołało nadzwyczajne posiedzenie, na którym podjęto decyzję o… przełożeniu meczu na termin nieokreślony. Oficjalnym powodem ma być „potrzeba weryfikacji neutralności obsady sędziowskiej”.
Reakcja kibiców
Na trybunach zawrzało. Kibice, którzy tłumnie przybyli na Foro Italico, nie kryli rozczarowania. Wielu z nich domagało się zwrotu pieniędzy za bilety, a niektórzy nawet próbowali przedrzeć się na teren zaplecza, by uzyskać informacje z pierwszej ręki. Interweniowała ochrona.
W mediach społecznościowych wybuchła burza. Hashtagi #SwiatekDrama i #SabalenkaSuspended zdominowały Twittera, a internauci spekulują, że za całą sytuacją mogą stać jeszcze głębsze konflikty między obozami obu tenisistek. Pojawiły się nawet głosy, że Świątek mogła zażądać badań antydopingowych rywalki, co – jeśli potwierdzi się – wywoła skandal na skalę światową.
Oficjalne oświadczenie
Wieczorem organizatorzy wydali krótkie oświadczenie:
> „Mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Igą Świątek a Aryną Sabalenką zostaje tymczasowo wstrzymany. Zostanie rozegrany w nowym terminie, który podamy wkrótce. Powodem są względy proceduralne, mające zapewnić najwyższe standardy fair play”.
Taka formuła jedynie dolała oliwy do ognia. Kibice domagają się pełnej przejrzystości i informacji, co dokładnie wydarzyło się za kulisami turnieju.
Co dalej?
Na razie nie wiadomo, kiedy (i czy w ogóle) mecz zostanie rozegrany. Istnieje też realna groźba, że jedna z zawodniczek — a być może obie — zdecydują się na wycofanie z turnieju, jeśli napięcie nie zostanie szybko rozładowane.
Iga Świątek, która w Rzymie triumfowała już dwukrotnie, miała być jedną z faworytek do końcowego zwycięstwa. Jej potencjalne wycofanie z powodu konfliktu z organizatorami mogłoby mieć poważne konsekwencje dla całego cyklu WTA.
Z kolei Aryna Sabalenka, która wraca do formy po trudnym początku sezonu, może poczuć się pokrzywdzona, jeśli okaże się, że nie było podstaw do przesunięcia meczu.
Podsumowanie
Na ten moment pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi. Jedno jest pewne — turniej w Rzymie, który miał być świętem tenisa, zamienia się powoli w sportowy thriller. Czy poznamy prawdę? Czy mecz zostanie rozegrany? Czy za kulisami toczy się gra, której nie widzą kibice?
Czekamy na rozwój wydarzeń.
—
Chcesz kontynuację tego artykułu lub wersję w języku angielskim?