—
Oto majątek Trzaskowskich
Rafał Trzaskowski to postać, której nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. Prezydent Warszawy, były kandydat na urząd Prezydenta RP, znany z elokwencji, medialnych wystąpień i liberalnych poglądów. Jednak w ostatnich dniach media obiegły sensacyjne informacje dotyczące majątku jego rodziny. Choć sam Trzaskowski wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do transparentności i przejrzystości życia publicznego, nowy raport dotyczący jego stanu posiadania wywołał falę komentarzy, kontrowersji i domysłów.
Dom w Wilanowie, apartament w Hiszpanii i… luksusowy jacht?
Według anonimowego źródła zbliżonego do warszawskiego ratusza, Trzaskowscy posiadają dom w jednej z najbardziej prestiżowych dzielnic stolicy – Wilanowie. Rezydencja o powierzchni 320 m² została zakupiona w 2017 roku, a jej wartość dziś szacowana jest na około 6 milionów złotych. Na pierwszy rzut oka – dom jakich wiele w tej okolicy. Ale według wspomnianego źródła, wnętrza kryją prawdziwe luksusy: marmurowe podłogi sprowadzane z Włoch, inteligentny system zarządzania domem oraz prywatne kino domowe z fotelem masującym za 30 tysięcy złotych.
To jednak dopiero początek.
W 2021 roku małżeństwo Trzaskowskich miało zakupić apartament wakacyjny na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol, w miejscowości Estepona. 80-metrowy apartament z widokiem na morze, dostępem do basenu i prywatną plażą, miał kosztować 1,2 miliona euro. Choć oficjalnie nieruchomość została kupiona przez zagraniczną spółkę, dokumenty dostępne w rejestrach hiszpańskich wskazują na nazwiska właścicieli z Polski – Rafał i Małgorzata Trzaskowscy.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w porcie w Maladze miał być zarejestrowany jacht o nazwie „Polonica”, który – według informatorów – również należy do Trzaskowskich. Choć oficjalnie widnieje jako własność funduszu zarejestrowanego na Malcie, wszystko wskazuje na to, że jego rzeczywistymi użytkownikami są właśnie Trzaskowscy.
Inwestycje w sztukę i kryptowaluty
Oprócz nieruchomości, Trzaskowscy mają również inwestować w dzieła sztuki. Jak podaje portal „Kapitał i Władza”, w ich kolekcji mają znajdować się prace m.in. Wilhelma Sasnala, Katarzyny Kozyry czy Edwarda Dwurnika. Wartość tej kolekcji może przekraczać 3 miliony złotych.
Nie brakuje też doniesień o inwestycjach w kryptowaluty. Według jednego z raportów opublikowanych przez niezależną organizację „Obywatele dla Przejrzystości”, w 2022 roku Małgorzata Trzaskowska miała zainwestować blisko 200 tysięcy złotych w Bitcoina i Ethereum. Spekuluje się, że dziś wartość tego portfela kryptowalutowego mogła wzrosnąć nawet trzykrotnie.
Samochody, które przyciągają spojrzenia
Choć Rafał Trzaskowski publicznie podkreśla, że porusza się komunikacją miejską, na co dzień ma korzystać z luksusowego elektrycznego SUV-a marki Tesla Model X oraz – w weekendy – z klasycznego Jaguara E-Type z lat 70., którego wartość kolekcjonerska przekracza milion złotych.
Jego żona, z kolei, miała być widziana w najnowszym modelu Porsche Taycan, który zadebiutował w Polsce dopiero w ubiegłym roku.
Źródła majątku – kontrowersje i domysły
Pojawia się więc pytanie: skąd pochodzą środki na taki styl życia?
Oficjalnie Trzaskowski zarabia jako prezydent Warszawy około 20 tysięcy złotych miesięcznie. Jego żona, z wykształcenia socjolożka, pracuje w organizacjach pozarządowych. Sam Trzaskowski w przeszłości wykładał również na uczelniach oraz pracował w instytucjach europejskich. Czy to wystarczy, by zgromadzić majątek szacowany przez media na ponad 20 milionów złotych?
Polityk w rozmowie z dziennikarzami odpiera zarzuty, twierdząc, że wszystkie jego dochody są udokumentowane i zgodne z prawem:
– Wszystkie nasze inwestycje są zgodne z przepisami. Składamy oświadczenia majątkowe, wszystko jest jawne. Ataki medialne są elementem kampanii politycznej – mówi Trzaskowski.
Reakcje polityczne i medialne
Nie trzeba było długo czekać na reakcje opozycji. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wezwali do wszczęcia postępowania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. – Jeśli rzeczywiście Rafał Trzaskowski ukrywał majątek poprzez zagraniczne spółki i fundusze, to mamy do czynienia z poważnym naruszeniem prawa – grzmiał w Sejmie poseł Jan Kowalski.
Z kolei Koalicja Obywatelska broni swojego kolegi, nazywając doniesienia „polityczną nagonką” i „brudną kampanią wyborczą”.
Media społecznościowe eksplodowały komentarzami. Jedni bronią prezydenta Warszawy, podkreślając jego kompetencje i brak realnych dowodów na jakiekolwiek przestępstwa. Inni wskazują, że polityk, który promuje skromność i odpowiedzialność, nie powinien żyć w luksusie, który kontrastuje z realiami wielu warszawiaków.
Podsumowanie: czy przejrzystość to mit?
Ostatecznie trudno jednoznacznie ocenić, na ile informacje o majątku Trzaskowskich są prawdziwe. Wiele z nich opiera się na nieoficjalnych źródłach i spekulacjach, choć część można potwierdzić w publicznych rejestrach.
Jedno jest pewne – temat majątku polityków zawsze budzi emocje, zwłaszcza gdy dotyczy osób publicznych promujących uczciwość i przejrzystość. Czy sprawa Trzaskowskich ucichnie, czy wręcz przeciwnie – rozpocznie lawinę śledztw i medialnych afer?
Czas pokaże.
—
Jeśli chcesz kontynuację tej fikcyjnej historii lub wersję skróconą np. do social mediów, też mogę pomóc.