Oto co czeka Igę Świątek w Roland Garros: możliwy przedwczesny finał
Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA i dwukrotna obrończyni tytułu w Roland Garros, przystępuje do tegorocznego turnieju z ogromnymi oczekiwaniami. Losowanie nie było dla niej łaskawe – już na wczesnym etapie może czekać ją starcie, które wielu kibiców uznałoby za finał godny ostatniego dnia turnieju.
W czwartej rundzie Polka może zmierzyć się z Naomi Osaką, byłą liderką rankingu i czterokrotną mistrzynią wielkoszlemową. Mimo że Osaka dopiero wraca do formy po przerwie macierzyńskiej, jej potencjał i doświadczenie w dużych meczach sprawiają, że byłaby niezwykle groźną rywalką. Dalej droga do tytułu wcale nie będzie łatwiejsza – w ćwierćfinale możliwy jest pojedynek z Marketą Vondroušovą, finalistką Roland Garros 2019 i mistrzynią Wimbledonu 2023.
W półfinale Świątek może czekać kolejne epickie starcie – z Aryną Sabalenką, wiceliderką rankingu, która przegrała z Igą w dramatycznym finale w Madrycie. Białorusinka z pewnością będzie żądna rewanżu.
Jeśli Świątek przetrwa tę wymagającą ścieżkę, w finale może zmierzyć się z Cori Gauff, Jeleną Rybakiną lub Ons Jabeur – każda z nich to zawodniczka z najwyższej półki, zdolna do sprawienia niespodzianki.
Iga Świątek w Paryżu czuje się jak w domu – jej dominacja na mączce nie ma sobie równych. Jednak tegoroczny Roland Garros zapowiada się jako jedna z jej najtrudniejszych przepraw. Jeśli sięgnie po czwarty tytuł, będzie to triumf nie tylko umiejętności, ale i niezwykłej odporności psy
chicznej.