—
“Ona nie chce milczeć o tym, co dzieje się ze Świątek i Abramowicz. ‘Wszystkie granice zostały przekroczone’. Abramowicz zwolniona!”
W tenisowym świecie zawrzało. Choć przez lata ich współpraca uchodziła za wzorową, a sukcesy Igi Świątek przypisywano nie tylko jej niebywałemu talentowi, ale również metodycznemu podejściu psycholożki Darii Abramowicz, dziś wszystko legło w gruzach. Informacja, która jeszcze kilka dni temu krążyła jedynie jako plotka w kuluarach turnieju w Stuttgarcie, dziś stała się faktem – Daria Abramowicz została odsunięta od współpracy z Igą Świątek. Ale to dopiero początek.
Cisza, która mówiła wszystko
Pierwsze sygnały, że coś jest nie tak, pojawiły się podczas turnieju w Miami. Świątek była wyraźnie rozkojarzona, unikała wspólnych konferencji z Abramowicz, a ich interakcje – dotąd tak ciepłe i naturalne – nagle stały się chłodne, mechaniczne. “Nie jesteśmy już w tym samym miejscu co rok temu” – powiedziała wówczas enigmatycznie Świątek, zapytana o swoją mentalną dyspozycję.
Dziennikarze nie musieli długo czekać na więcej. W Stuttgarcie atmosfera wokół teamu Igi była napięta jak nigdy. Abramowicz nie została wpuszczona na treningi, a jej obecność na meczu z Sabalenką ograniczyła się do miejsca w sektorze VIP – z dala od loży trenerskiej.
“Nie mogę już milczeć”
To jednak nie Iga Świątek przerwała milczenie, a była członkini sztabu zawodniczki, która zdecydowała się opowiedzieć o tym, co dzieje się za kulisami. Na prośbę o zachowanie anonimowości, nazwiemy ją „Anna”.
– To już nie jest tylko konflikt zawodowy – mówi Anna. – To głęboka rysa, której nie da się zignorować. Daria miała coraz większy wpływ na decyzje Igi – nie tylko sportowe, ale też prywatne. Pojawiły się sytuacje, w których dochodziło do emocjonalnych manipulacji, a nawet prób izolowania Igi od rodziny i przyjaciół. Wszystkie granice zostały przekroczone.
Jak twierdzi Anna, napięcia narastały od miesięcy. – Iga zaczęła kwestionować sens niektórych metod, ale każda próba odejścia od „ustalonego schematu” kończyła się kryzysem. W pewnym momencie to przestało być relacją profesjonalną, a stało się czymś toksycznym.
Oficjalne potwierdzenie
W czwartek rano, zespół Świątek wydał krótkie oświadczenie: „Z dniem dzisiejszym, pani Daria Abramowicz kończy współpracę z Igą Świątek. Dziękujemy za lata zaangażowania i życzymy powodzenia w dalszej karierze.” Bez słowa wyjaśnienia. Bez konferencji. Cisza, która mówiła więcej niż niejeden wywiad.
Świat tenisowy zareagował błyskawicznie. Twitter zalały spekulacje, dziennikarze prześcigali się w teoriach. Niektórzy sugerowali, że decyzja została wymuszona przez rodzinę Igi, inni, że za kulisami doszło do poważnej kłótni, podczas której padły „słowa, których nie da się cofnąć”.
Abramowicz: “Nie zostałam wysłuchana”
Daria Abramowicz, choć początkowo nie chciała komentować sprawy, w piątkowy wieczór udzieliła krótkiego wywiadu dla niemieckiej telewizji sportowej ZDF, gdzie odniosła się do swojego zwolnienia.
– Czuję się zraniona. Poświęciłam tej współpracy pięć lat życia. Zbudowałyśmy coś wyjątkowego. Nie zostałam jednak wysłuchana, moje intencje zostały źle zrozumiane – powiedziała z widocznym wzruszeniem. – Wiem, że byłam wymagająca, ale zawsze działałam z myślą o dobru Igi. Nie wszystko da się przekazać w oświadczeniach.
Nie odniosła się jednak do zarzutów o manipulację czy próby kontroli życia osobistego Świątek.
Nowy rozdział czy wielki kryzys?
Środowisko tenisowe jest podzielone. Część komentatorów uważa, że to koniec epoki, która przyniosła Idze największe sukcesy – w tym cztery tytuły wielkoszlemowe. Inni z kolei widzą w tym szansę na odrodzenie zawodniczki, która w ostatnich miesiącach wyglądała na przemęczoną, mentalnie wypaloną.
Były trener Sereny Williams, Patrick Mouratoglou, skomentował sytuację na Instagramie: „Świątek musi odzyskać kontrolę nad swoim otoczeniem. Czasami zerwanie nawet najbardziej owocnej relacji jest konieczne, by zawodnik mógł się rozwijać.”
A co dalej z Igą?
Według nieoficjalnych informacji, nowym członkiem sztabu mentalnego Igi ma zostać znany włoski psycholog sportowy, Luca Padovani, który współpracował wcześniej m.in. z Jannikiem Sinnerem. Sama Iga Świątek zapowiedziała, że nie wyda żadnego komentarza do zakończenia współpracy z Abramowicz aż do zakończenia turnieju w Madrycie.
Jedno jest pewne – przed Świątek bardzo trudny okres. Zmiana w sztabie w samym środku sezonu, napięcie medialne, a do tego oczekiwania kibiców, którzy wciąż wierzą, że Iga wróci na szczyt formy. Czy jednak uda się to bez Darii Abramowicz? Czas pokaże.
A póki co, świat sportu będzie jeszcze długo komentować ten dramatyczny rozpad jednej z najbardziej niezwykłych relacji w zawodowym sporcie. Jakie były prawdziwe powody? Czy Świątek zyskała wolność, czy straciła kluczowego sojusznika? I co miała na myśli Anna, mówiąc o “przekroczonych granicach”?
Na te pytania odpowiedzi możemy poznać szybciej, niż się spodziewamy.
—
Chcesz, żebym stworzył także miniaturkę YouTube lub tytuł i opis do filmu z tym tematem?