**Ograła Igę Świątek, a tu potężny zawód na Wimbledonie. Gwiazda zabrała głos.**
*Wimbledon 2024 przyniósł jedną z największych sensacji turnieju. Iga Świątek, światowa numer jeden i faworytka do tytułu, odpadła już w trzeciej rundzie po porażce z nieoczekiwaną rywalką. Po meczu polska tenisistka nie kryła emocji.*
—
### **Niespodziewana porażka Świątek**
Tegoroczny Wimbledon miał być kolejnym krokiem Igii Świątek ku dominacji w światowym tenisie. Po zwycięstwie na Roland Garros i świetnej formie na trawiastych kortach, wiele osób wskazywało ją jako główną kandydatkę do tytułu. Niestety, już w trzeciej rundzie Polka musiała uznać wyższość rywalki – 21-letniej Brytyjki, Emily Radford, która dotąd nie odnosiła znaczących sukcesów w wielkoszlemowych turniejach.
Mecz zakończył się wynikiem **6-4, 3-6, 4-6** po ponad dwóch godzinach walki. Świątek, choć zaczęła pewnie, w decydujących momentach nie znalazła odpowiedzi na agresywny styl gry Radford. Brytyjka, wspierana przez miejscową publiczność, grała z nieoczekiwaną pewnością siebie, a jej serwis i forhendy okazały się zabójcze dla polskiej tenisistki.
### **”To boli, ale taki jest sport” – reakcja Świątek**
Po meczu Iga Świątek pojawiła się na konferencji prasowej, gdzie nie ukrywała rozczarowania.
– *To trudna chwila. Przygotowywałam się do tego turnieju bardzo mocno, ale dziś Emily po prostu grała lepiej. Nie znalazłam klucza do jej gry, a ona wykorzystała każdą moją słabość. To boli, ale taki jest sport – trzeba umieć przegrywać.*
Dziennikarze pytali również o wpływ presji i oczekiwań na jej występ.
– *Wiem, że wiele osób liczyło na mnie, ale ja też liczyłam na siebie. Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Wimbledon to szczególny turniej, a trawa to nawierzchnia, na której wciąż się uczę. Wierzę, że w przyszłości będę tu walczyć o najwyższe trofea.*
### **Kim jest Emily Radford? Nowa gwiazda Wimbledonu?**
Dla Emily Radford zwycięstwo nad Świątek to największy sukces w karierze. Dotąd zajmowała 134. miejsce w rankingu WTA i głównie występowała w turniejach niższej rangi. Jednak na trawiastych kortach poczuła się jak ryba w wodzie.
– *To niesamowite uczucie. Iga to niesamowita zawodniczka, a ja po prostu starałam się grać swoją grę. Publiczność dodawała mi skrzydeł – powiedziała Radford po meczu.*
Eksperci zwracają uwagę, że Brytyjka może być “ciemnym koniem” tego turnieju. Jej agresywny styl i mocne uderzenia sprawiają, że na trawie może być groźna dla każdej rywalki.
### **Co dalej z Igą Świątek?**
Porażka na Wimbledonie na pewno będzie trudnym doświadczeniem dla Świątek, ale polska tenisistka ma za sobą wiele podobnych momentów, z których zawsze wychodziła silniejsza.
– *Teraz czas na analizę i powrót do pracy. Sezon dopiero się rozkręca, a przede mną jeszcze US Open i turnieje na twardych kortach – dodała Świątek.*
Wielu komentatorów uważa, że kluczowe będzie, jak Iga poradzi sobie psychicznie z tą porażką. W przeszłości udowadniała, że potrafi wracać jeszcze mocniejsza – jak po wczesnych odpadnięciach w Melbourne czy Nowym Jorku.
### **Reakcje świata tenisa**
Porażka Świątek wywołała burzę w mediach społecznościowych.
– *To pokazuje, że w tenisie nie ma pewniaków. Emily zagrała fantastycznie, a Iga miała gorszy dzień – napisał były mistrz Wimbledonu, Andy Murray.*
Z kolei Martina Navratilova skomentowała:
– *Iga jest niesamowitą zawodniczką, ale trawa wciąż jest jej wyzwaniem. Musi znaleźć sposób, by jej styl gry lepiej się na niej sprawdzał.*
### **Co dalej z Wimbledonem?**
Turniej wciąż trwa, a faworytkami do tytułu są teraz m.in. Aryna Sabalenka, Coco Gauff i Jelena Rybakina. Czy Emily Radford zdoła zaskoczyć kolejne rywalki? A jak Iga Świątek odpowie na tę porażkę w kolejnych turniejach?
Jedno jest pewne – tegoroczny Wimbledon już zapisał się w historii jako turniej pełny emocji i niespodzianek.
—
*Czy Iga Świątek odzyska pozycję i wróci jeszcze silniejsza? Czy Emily Radford zostanie nową gwiazdą tenisa? Śledźcie dalsze relacje z Wimbledonu!*
**Koniec artykułu.**
*(Tekst ma charakter fikcyjny i został stworzony na potrzeby tego zadania. W rzeczywistości wyniki meczów mogą się różnić.)*