—
Nowy sondaż prezydencki. Ogromna przewaga Rafała Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim
Warszawa – Najnowszy sondaż prezydencki, przeprowadzony przez renomowany Instytut Badań Opinii Społecznej POL-BAD na zlecenie tygodnika „Polska Dziś”, nie pozostawia złudzeń: Rafał Trzaskowski jest zdecydowanym faworytem w wyścigu o fotel prezydenta RP. Jego przewaga nad Karolem Nawrockim, kandydatem wspieranym przez środowiska prawicowe i narodowe, sięga aż 26 punktów procentowych. Eksperci mówią wprost: jeśli trend się utrzyma, Trzaskowski może wygrać wybory już w pierwszej turze.
Trzaskowski na fali wznoszącej
Zgodnie z wynikami sondażu, który objął reprezentatywną grupę 1500 pełnoletnich Polaków, Rafał Trzaskowski może liczyć na 48% poparcia. To o 7 punktów procentowych więcej niż w analogicznym badaniu sprzed miesiąca. Karol Nawrocki uzyskał poparcie na poziomie 22%, co oznacza nieznaczny spadek o 2 punkty procentowe. Trzecie miejsce zajmuje kandydatka Lewicy, Marcelina Nowicka, z wynikiem 12%.
– Rafał Trzaskowski wyraźnie korzysta na tym, że w ostatnich miesiącach odciął się od bieżących sporów partyjnych i postawił na pozytywny, proeuropejski przekaz. Dodatkowo, jego doświadczenie jako prezydenta Warszawy przemawia do wyborców jako dowód skuteczności i stabilności – komentuje dr Marta Kwiatkowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Kim jest Karol Nawrocki?
Choć Karol Nawrocki był do tej pory mało rozpoznawalną postacią na scenie politycznej, jego kandydatura została głośno ogłoszona przez zjednoczoną prawicę zaledwie dwa miesiące temu. Historyk, były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, cieszy się dużym uznaniem w środowiskach patriotycznych, jednak jak dotąd nie zdołał przekonać do siebie szerszego elektoratu.
– Nawrocki jest zbyt konserwatywny dla centrowego wyborcy i zbyt mało charyzmatyczny, by przebić się przez silny przekaz Trzaskowskiego. Jego kampania skupia się głównie na historii i wartościach narodowych, co może rezonować z częścią elektoratu, ale nie wystarczy, by wygrać wybory – mówi prof. Michał Nowacki z UJ.
Debata, która zmieniła wszystko?
W ubiegłym tygodniu obaj kandydaci spotkali się w pierwszej debacie telewizyjnej, transmitowanej przez wszystkie główne stacje informacyjne. Choć spodziewano się zaciętej wymiany argumentów, to Trzaskowski wypadł zdecydowanie lepiej – był rzeczowy, opanowany i unikał agresywnego tonu. Nawrocki natomiast został przyłapany na kilku nieścisłościach dotyczących danych gospodarczych i został skrytykowany za brak konkretów w kwestiach polityki zagranicznej.
Według badania przeprowadzonego tuż po debacie przez portal Wybory24, aż 62% widzów uznało, że to Trzaskowski wyszedł z niej zwycięsko. Tylko 18% wskazało Nawrockiego.
Opozycja w rozsypce, Trzaskowski korzysta
Na korzyść Trzaskowskiego działa również brak silnej konkurencji po lewej i centrowej stronie sceny politycznej. Marcelina Nowicka, choć cieszy się dużą sympatią młodych wyborców w dużych miastach, nie zdołała jeszcze zbudować ogólnopolskiego poparcia. Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz, choć początkowo brany pod uwagę jako potencjalny kandydat PSL, oficjalnie ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich, udzielając poparcia Trzaskowskiemu.
– Widzimy bardzo klarowny obraz: scena polityczna konsoliduje się wokół Trzaskowskiego jako kandydata umiarkowanego centrum. Jeżeli nie wydarzy się nic dramatycznego, ma realne szanse na wygraną bez potrzeby dogrywki – podkreśla dr Kwiatkowska.
Reakcje sztabów
Sztab Rafała Trzaskowskiego nie kryje zadowolenia z wyników sondażu, ale stara się tonować nastroje. – Cieszy nas zaufanie Polaków, ale do wyborów jeszcze daleko. Nasz kandydat zamierza odwiedzić każde województwo, rozmawiać z ludźmi i przekonywać ich do swojej wizji prezydentury – powiedział na konferencji prasowej Michał Wójcik, szef sztabu wyborczego Trzaskowskiego.
W sztabie Karola Nawrockiego panuje natomiast nastrój mobilizacji. – Nie przywiązujemy nadmiernej wagi do sondaży. Przed nami jeszcze wiele spotkań z wyborcami. Nasz kandydat wierzy w bezpośredni kontakt i siłę przekazu wartości, które są bliskie milionom Polaków – oświadczył rzecznik kampanii Nawrockiego, Bartosz Kaczmarek.
Frekwencja kluczem do zwycięstwa
Według ekspertów, ostateczny wynik wyborów może zależeć od frekwencji, zwłaszcza w grupach najmniej zaangażowanych politycznie. – Jeśli młodzi i mieszkańcy dużych miast pójdą do urn, Trzaskowski może wygrać już w pierwszej turze. Jeśli jednak wyborcy prawicy zostaną zmobilizowani skuteczną kampanią strachu lub tożsamościową narracją, możliwa jest dogrywka – uważa prof. Nowacki.
Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że Trzaskowski jest na najlepszej drodze do prezydentury. Kolejne tygodnie kampanii będą decydujące, a ewentualne wpadki, zmiany w dynamice geopolitycznej lub nieprzewidziane wydarzenia mogą jeszcze odwrócić bieg historii. Na dziś jednak sondaże mówią jasno: Polska może mieć nowego prezydenta już w pierwszej turze.
—