**Niespodzianka w drugim secie. Było już 3:0 dla Paolini, gdy stało się to…**
*
W tenisie często mówi się, że mecz nie jest rozstrzygnięty, dopóki nie padnie ostatni punkt. Wczorajsze spotkanie na kortach Rolanda Garrosa między Jasmine Paolini a młodą, mało znaną Rosjanką, Dariną Krasnową, było tego doskonałym przykładem. Wszystko wskazywało na to, że Włoszka pewnie pokona rywalkę, zwłaszcza po błyskawicznym prowadzeniu 3:0 w drugim secie. Ale wtedy stało się coś, czego nikt się nie spodziewał…
### **Początek meczu – dominacja Paolini**
Jasmine Paolini, obecnie 15. rakieta świata, od początku kontrolowała przebieg gry. Jej precyzyjne forhendy i świetne poruszanie się po korcie sprawiały, że Krasnowa wyglądała na kompletnie zagubioną. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2 dla Włoszki, a gdy w drugim secie prowadziła już 3:0, wydawało się, że mecz jest praktycznie rozstrzygnięty.
– *Paolini grała w tym momencie perfekcyjnie* – komentował były tenisista, Tomasz Kamiński, w studiu Polsatu Sport. – *Krasnowa nie miała pomysłu na grę, popełniała proste błędy i wyglądała na psychicznie załamaną.*
### **Nagle wszystko się zmieniło**
Przy stanie 0:3 w drugim secie, podczas zmiany stron, Krasnowa poprosiła o konsultację z fizjoterapeutą. Widoczne było, że skarży się na ból w nodze. Po krótkim masażu i kilku głębokich oddechach Rosjanka wróciła na kort, ale nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się dalej.
– *To było jak przebudzenie* – relacjonowała później Krasnowa. – *Poczułam, że muszę spróbować wszystkiego, bo inaczej przegram bez walki.*
I tak się stało. Rosjanka nagle zaczęła grać z niepohamowaną agresją. Jej uderzenia, które wcześniej lądowały w siatce lub poza kortem, teraz trafiały w linie. Paolini, zaskoczona zmianą tempa, zaczęła popełniać nietypowe dla siebie błędy.
### **Niesamowity powrót i decydujący tie-break**
Krasnowa wygrała pięć gemów z rzędu, przejmując prowadzenie 5:3. Publiczność na Court Suzanne-Lenglen osłupiała. Paolini, choć próbowała się skupić, nie mogła znaleźć sposobu na zatrzymanie rosyjskiej furii.
– *To jeden z tych momentów, kiedy tenis pokazuje, jak bardzo jest nieprzewidywalny* – mówił komentator Eurosportu, Piotr Sromowski. – *Paolini była o krok od zwycięstwa, a teraz walczy o przetrwanie.*
Włoszce udało się wyrównać na 5:5, ale Krasnowa nie dała za wygraną. Set zakończył się tie-breakiem, w którym Rosjanka pokazała nerwy ze stali, wygrywając 7:4.
### **Trzeci set – walka na śmierć i życie**
Decydujący set był pełen emocji. Paolini, choć wyraźnie wstrząśnięta przebiegiem drugiej partii, nie poddała się łatwo. Obie tenisistki wymieniały ciosy, a publiczność oklaskiwała każdy dobry punkt.
Przy stanie 4:4 doszło do jednej z najdłuższych wymian turnieju – 37 uderzeń! Ostatecznie punkt zdobyła Krasnowa, a Paolini w akcie frustracji roztrzaskała rakietę o ziemię.
– *To był moment, w którym jasne stało się, że psychika Włoszki jest nadwyrężona* – analizowała była mistrzyni Wimbledonu, Martina Hingis.
Krasnowa wykorzystała swoją szansę i przy stanie 5:4 zaserwowała trzy asy z rzędu, kończąc mecz sensacyjnym zwycięstwem 2:6, 7:6(4), 6:4.
### **Reakcje po meczu**
– *Nie wiem, co się stało* – przyznała Paolini na konferencji prasowej. – *Grałam dobrze, ale Darina po tym masażu była nie do zatrzymania. To jedna z tych porażek, które bolą najbardziej.*
Z kolei Krasnowa nie kryła radości:
– *Myślałam, że przegram w dwóch setach. Ale tenis jest dziwny – czasem wystarczy jeden moment, by wszystko się zmieniło.*
### **Co dalej z Krasnową?**
Do tej pory Darina Krasnowa była mało znaną zawodniczką, głównie grającą w niższych rankingu turniejach. Jednak po wczorajszym zwycięstwie stała się nowym odkryciem Roland Garros.
– *Jeśli utrzyma ten poziom, może dojść nawet do ćwierćfinału* – spekulował ekspert tenisowy, Robert Radwański.
Czy Rosjance uda się powtórzyć ten wyczyn? Czas pokaże. Jedno jest pewne – ten mecz przejdzie do historii jako jeden z najbardziej nieoczekiwanych zwrotów akcji w tym sezonie.
**Koniec**
—
*Tekst jest fikcyjny, stworzony na potrzeby tego zadania. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych wydarzeń jest przypadkowe.*