—
Niespodzianka! Iga Świątek przedstawia “nowego partnera”. Kibice zachwyceni
W świecie sportu nie brakuje niespodzianek, ale to, co wydarzyło się dziś rano, zaskoczyło nawet najbardziej oddanych fanów tenisa. Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, opublikowała na swoich mediach społecznościowych post, który natychmiast wywołał prawdziwą burzę — zaprezentowała „nowego partnera”. Nie chodzi jednak ani o trenera, ani o partnera życiowego, jak wielu mogłoby przypuszczać. Mowa o… psie.
Tak, dobrze czytacie — nowym „partnerem” Igi Świątek jest uroczy golden retriever o imieniu „Smash”, który od teraz będzie towarzyszył jej w podróżach po świecie i być może pojawi się nawet na trybunach podczas najważniejszych turniejów.
Zaskoczenie w sieci
Post na Instagramie, który zdobył ponad milion polubień w niecałe dwie godziny, przedstawia Igę uśmiechniętą od ucha do ucha, siedzącą na kortach treningowych w Monte Carlo, obok małego, puszystego golden retrievera z czerwoną bandaną i miniaturową rakietką zawieszoną na obroży. Zdjęcie opatrzone było krótkim, ale wymownym podpisem:
„Przedstawiam Wam Smash’a — mojego nowego partnera. Mam nadzieję, że będzie wnosił tyle radości do mojego życia, ile ja czerpię z gry. Ps: już teraz wie, że forehand to klucz!”
W komentarzach zawrzało. Kibice byli zachwyceni, a fani z całego świata zaczęli udostępniać zdjęcia swoich własnych czworonogów w „tenisowych stylizacjach”, tworząc nowy, wiralowy trend pod hasztagiem #SmashTheDog.
Miłość do psów nie jest nowa
Ci, którzy śledzą karierę Igi uważnie, wiedzą, że miłość tenisistki do psów nie jest nowością. Już w 2022 roku wspominała w wywiadach, że w dzieciństwie marzyła o golden retrieverze i że psy dają jej ukojenie w momentach stresu. Jednak dopiero teraz, kiedy jej terminarz stał się nieco bardziej przewidywalny, zdecydowała się na adopcję.
– „Przez lata byłam ciągle w podróży. Teraz, gdy mam większy zespół i lepszą organizację wokół siebie, poczułam, że to dobry moment. Smash to adoptowany pies z jednej z fundacji działających w Hiszpanii. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia,” – powiedziała Świątek w krótkim wideo opublikowanym przez jej zespół.
Zwierzak w centrum uwagi
Smash ma zaledwie 4 miesiące, ale już zdobywa serca fanów. Profil Igii na Instagramie zyskał ponad 200 tysięcy nowych obserwujących w jeden dzień, a wiele z nich to konta miłośników psów. Sponsorzy nie pozostali w tyle — kilka godzin po ogłoszeniu, jedna z marek sportowych zapowiedziała limitowaną serię gadżetów z wizerunkiem czworonożnego „partnera” Świątek.
Eksperci od marketingu zgodnie przyznają: to strzał w dziesiątkę.
– „Świątek świetnie rozumie, jak budować swój wizerunek nie tylko jako sportowca, ale i jako osoby bliskiej fanom. Pies jako ‘partner’ to genialny pomysł — budzi emocje, ociepla wizerunek i przyciąga zupełnie nowe grono odbiorców” – komentuje Katarzyna Drzewiecka, specjalistka ds. PR sportowego.
Nowa rutyna z nowym kompanem
Zapytana przez dziennikarzy o to, jak wygląda jej dzień z nowym towarzyszem, Iga zdradziła, że Smash towarzyszy jej podczas porannych spacerów, a wieczorami jest obecny w strefie regeneracji — oczywiście poza salą treningową.
– „Po całym dniu na korcie lubię się wyciszyć. On siada obok mnie, czasem układa głowę na moim kolanie i po prostu jest. Ta obecność bardzo mnie uspokaja,” – przyznaje.
Choć Smash nie pojawi się jeszcze podczas najbliższego Roland Garros na ławce trenerskiej, jest już „członkiem ekipy” i ma swoje miejsce w samolocie oraz specjalnie przystosowaną torbę transportową.
Reakcje ze świata sportu
Zawodniczki i zawodnicy z całego świata zareagowali z entuzjazmem. Naomi Osaka napisała w komentarzu: „Omg, he’s perfect!”, a Rafael Nadal udostępnił zdjęcie swojego psa z napisem: „Smash, see you on tour!”.
Nie zabrakło również humorystycznych wpisów. Novak Djokovic zażartował: „Czy Smash trenuje topspin? Jeśli tak, potrzebuję kontaktu do jego trenera”.
Przesłanie poza kortem
W rozmowie z dziennikarzami Świątek podkreśliła, że adopcja Smasha to nie tylko osobista decyzja, ale też element szerszej kampanii. Chce bowiem promować odpowiedzialną adopcję zwierząt i zapowiada, że w najbliższych miesiącach jej fundacja uruchomi program wsparcia dla schronisk i domów tymczasowych w Polsce.
– „Zwierzę to nie zabawka. To odpowiedzialność. Chciałabym, żebyśmy jako społeczeństwo zaczęli o tym mówić głośniej. Jeśli mój przykład może pomóc chociaż jednemu psiakowi znaleźć dom — było warto,” – powiedziała tenisistka.
Co dalej ze Smashem?
Choć niektórzy fani marzą o tym, by Smash pojawił się w strefie wywiadów czy nawet „udzielił” własnego Q&A, Iga zapewnia, że pies będzie miał swoją przestrzeń i nie planuje uczynić z niego pełnoprawnego celebryty.
– „Chcę, żeby był po prostu szczęśliwy. Jeśli będzie miał ochotę na trochę sławy — czemu nie. Ale najważniejsze jest jego dobro,” – śmieje się Świątek.
Podsumowanie
Choć wielu spodziewało się, że „nowy partner” Świątek to może być nowy sparingpartner, trener czy może nawet związek uczuciowy, rzeczywistość okazała się znacznie słodsza i bardziej urocza. Smash już teraz podbija serca kibiców na całym świecie, a sama Iga po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaskakiwać nie tylko na korcie, ale i poza nim.
Jedno jest pewne — ten duet ma przed sobą świetlaną przyszłość, pełną wspólnych przygód, turniejowych emocji i… wielu zdjęć, które z pewnością jeszcze nieraz rozgrzeją internet.
—
Chcesz wersję z grafiką Smash’a lub jego „profil psa” jako dodatek?