Prokurator Ewa Wrzosek pojawiła się przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie miała odbyć się konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jej obecność wywołała kontrowersje i została odebrana przez niektórych jako prowokacja.
W trakcie tego wydarzenia poseł PiS, Anita Czerwińska, zapytała prokurator Wrzosek o jej wcześniejszy wpis dotyczący “zemsty, która najlepiej smakuje na zimno”. W odpowiedzi Wrzosek stwierdziła, że jest to “utarte powiedzenie” i podkreśliła, że nie kieruje się chęcią zemsty. Dodała również, że w Polsce obowiązują przepisy prawa, a decyzje prokuratora podlegają kontroli.
Odnosząc się do śmierci Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, prokurator Wrzosek wyraziła swoje poruszenie tym faktem. Zaznaczyła, że jest zbulwersowana instrumentalnym wykorzystywaniem tej tragedii przez media i polityków. Podkreśliła, że okoliczności śmierci Skrzypek będą dogłębnie wyjaśnione, a w trakcie jej przesłuchania nie doszło do żadnych nieprawidłowości.
Wrzosek odniosła się również do słów Jarosława Kaczyńskiego, który określił śmierć Skrzypek jako “pierwszą ofiarę śmiertelną demokracji walczącej”. Prokurator wyraziła zdumienie i zniesmaczenie takimi stwierdzeniami, podkreślając, że oczekiwałaby empatii w obliczu takiej tragedii, a nie publicznego rozgrywania tego faktu.
W związku z pojawiającymi się w mediach sugestiami, jakoby śmierć Barbary Skrzypek była wynikiem jej przesłuchania, prokurator Wrzosek zapowiedziała podjęcie zdecydowanych kroków prawnych wobec osób kierujących wobec niej groźby i pomówienia. Podkreśliła, że przesłuchanie odbyło się z zachowaniem wszelkich standardów procesowych, a zarówno Skrzypek, jak i jej pełnomocnik nie zgłaszali żadnych uwag co do jego przebiegu.
Obecność prokurator Wrzosek przed prokuraturą podczas konferencji PiS spotkała się z krytyką ze strony niektórych komentatorów, którzy uznali to za prowokację. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy sugerujące, że jej zachowanie miało na celu wywołanie kontrowersji i eskalację napięcia wokół sprawy śmierci Barbary S
