- Obecnie w Watykanie panuje ogromne napięcie, ponieważ konklawe, które zebrało się dziś w celu wyboru nowego papieża, stoi przed niezwykle wyrównanym wyborem. Dwóch głównych kandydatów – kardynał Grzegorz Wojciech Ryś z Polski oraz kardynał Péter Erdő z Węgier – uzyskało niemal równą liczbę głosów, co powoduje patową sytuację i niepewność wśród elektorów.
Kardynał Ryś, znany z otwartości na dialog, troski o młodzież i postawy duszpasterskiej, cieszy się dużym poparciem wśród kardynałów z Ameryki Łacińskiej i Europy Środkowo-Wschodniej. Jest postrzegany jako człowiek Kościoła bliski ludziom, zaangażowany w sprawy społeczne i gotowy na potrzebne reformy. Jego wybór mógłby oznaczać nowe otwarcie dla Kościoła katolickiego, bardziej skierowanego ku wspólnocie wiernych i mniej hierarchicznego.
Z kolei kardynał Erdő to doświadczony teolog i były przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy. Uznawany jest za kontynuatora bardziej konserwatywnej linii, z silnym naciskiem na doktrynę i tradycję. Ma silne poparcie wśród kardynałów z Afryki i części Azji, którzy doceniają jego jednoznaczność oraz wyraźne stanowisko w sprawach moralnych.
Decyzja może zapaść jeszcze dziś, ale coraz więcej wskazuje na to, że potrzebna będzie kolejna tura głosowania. Oczekuje się, że dym znad Kaplicy Sykstyńskiej pojawi się późnym popołudniem. Cały świat z niecierpliwością czeka na wynik – wybór nowego papieża zaważy na przyszłości Kościoła katolickiego w nadchodzących dekadach. Czy będzie to papież otwarcia, czy strażnik tradycji – wszystko rozstrzygnie się w najbliższych godzinach.