**Nagły kryzys Jeleny Ostapenko! Zaczęła od 6:0, wtedy nadszedł dramat**
Jelena Ostapenko, zwyciężczyni French Open 2017, znana jest z agresywnego stylu gry i nieprzewidywalnych występów. W jednym ze swoich ostatnich meczów pokazała zarówno swoje najlepsze, jak i najgorsze oblicze, przeżywając gwałtowny załamek formy po niemal perfekcyjnym początku.
### **Perfekcyjny początek: 6:0**
Mecz rozpoczął się od dominacji Łotyszki. Ostapenko, grająca z charakterystyczną forhendową mocą i śmiałymi zagraniami, nie dała rywalce szans. Jej uderzenia były precyzyjne, serwisy skuteczne, a błyskawiczne przejścia do ataku sprawiały, że przeciwniczka nie nadążała z reakcjami. W niespełna 20 minut pierwszy set znalazł się w jej kieszeni – 6:0. Wszystko wskazywało na to, że to będzie szybki i pewny triumf.
### **Nagle wszystko się zmieniło**
Jednak tenis bywa nieprzewidywalny, a Ostapenko jest zawodniczką, która często zmaga się z wahaniami koncentracji. Po wygraniu pierwszego seta bez straty gema, jej gra zaczęła tracić na jakości. Pojawiły się niepotrzebne błędy, zwłaszcza z forhendu, który zwykle jest jej największą bronią. Rywalka, początkowo przytłoczona, stopniowo odzyskiwała pewność siebie, wykorzystując spadek formy Ostapenko.
### **Psychologiczny załamek**
W drugim secie Ostapenko zaczęła wyglądać na coraz bardziej sfrustrowaną. Jej reakcje na nieudane zagrania – krzyki, wymowne spojrzenia w stronę trenera – świadczyły o utracie kontroli nad emocjami. Im więcej błędów popełniała, tym bardziej jej gra stawała się chaotyczna. W efekcie przegrała drugiego seta, a w trzecim – mimo chwilowych przebłysków formy – ostatecznie uległa, dopuszczając się dziesiątek niewymuszonych błędów.
### **Dlaczego Ostapenko przegrywa z przewagi?**
To nie pierwszy raz, gdy Ostapenko traci mecz po wyraźnym prowadzeniu. Jej problemem jest brak stabilności mentalnej i tendencja do przyspieszania gry, gdy pojawia się presja. Zamiast dostosować taktykę, często próbuje rozwiązywać problemy jeszcze agresywniejszym tenisem, co prowadzi do lawiny błędów.
### **Czy jest szansa na poprawę?**
Mimo wszystko Ostapenko pozostaje niebezpieczną rywalką, zwłaszcza na nawierzchniach szybkich. Jeśli uda jej się wypracować większą cierpliwość w kluczowych momentach, wciąż może wracać do ścisłej czołówki. Jednak dopóki nie opanuje swoich emocji, takie dramatyczne załamania będą się powtarzać.
Ten mecz był kolejnym przykładem jej dwóch twarzy – genialnej, ale i niestabilnej. Kibice mogą tylko czekać, która Ostapenko zagra następnym razem.