Nagła decyzja po porażce Świątek: Dożywotnia dyskwalifikacja…
Sportowy świat zamarł po sensacyjnych doniesieniach dotyczących Igi Świątek. Najlepsza polska tenisistka, która jeszcze niedawno świętowała triumfy na największych kortach świata, niespodziewanie przegrała swój mecz otwarcia podczas Wimbledonu 2025. Jednak to, co wydarzyło się później, przerosło wszelkie oczekiwania fanów, dziennikarzy i ekspertów. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) ogłosiła dożywotnią dyskwalifikację Igi Świątek ze wszystkich zawodów organizowanych pod egidą ATP, WTA i ITF.
Decyzja ta pojawiła się zaledwie kilkanaście godzin po porażce Polki z mało znaną kwalifikantką z Czech. Spotkanie zakończyło się zaskakującym wynikiem 2:6, 1:6, co wywołało fale spekulacji. Na pierwszy rzut oka była to po prostu słabsza dyspozycja dnia, ale jak się okazuje – w tle toczyło się dochodzenie, którego kulisy dopiero teraz wychodzą na światło dzienne.
Według komunikatu ITIA, Świątek została oskarżona o „wielokrotne naruszenie przepisów dotyczących uczciwości sportowej”. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać, że chodzi m.in. o świadome ustawianie wyników meczów, kontakty z osobami powiązanymi z nielegalnym hazardem sportowym oraz odmowę współpracy w toku śledztwa. Jak podano, ITIA miała zbierać dowody przez ponad pół roku, a przełom nastąpił po analizie zabezpieczonych wiadomości z jednego z komunikatorów.
Świat tenisa jest w szoku. Iga Świątek była symbolem czystości, dyscypliny i sportowego profesjonalizmu. Od wygrania Roland Garros w 2020 roku budowała pozycję liderki światowego tenisa. Wielu kolegów i koleżanek z kortu nie chce wierzyć w to, co się stało. „To jakiś koszmar, to nie może być prawda” – komentowała łamiącym się głosem Ons Jabeur. Z kolei Novak Djoković wezwał do opublikowania pełnych dowodów: „Dożywotnia dyskwalifikacja to nie jest coś, co ogłasza się lekkomyślnie. Musimy poznać całą prawdę”.
Tymczasem sama Świątek opublikowała krótki komunikat w swoich mediach społecznościowych. „Nie przyznaję się do żadnych zarzutów. Jestem ofiarą pomyłki lub celowego ataku. Będę walczyć o swoje dobre imię do końca” – napisała.
Polski Związek Tenisowy wstrzymał się od komentarza do czasu zapoznania się z pełną dokumentacją sprawy. Jednak konsekwencje tej decyzji są druzgocące. Świątek traci wszystkie prawa do uczestnictwa w oficjalnych rozgrywkach, a jej dotychczasowe wyniki mogą zostać anulowane.
Tenisowy świat jeszcze długo nie otrząśnie się po tym ciosie. Dla fanów Igi to nie tylko sportowa porażka, lecz dramat na sk
alę światową.