Mężczyzna zmarł w trakcie lotu po tym, jak zaczął pocić się zimnym potem i stracił “litry krwi”, przerażając innych pasażerów
Dramatyczne sceny rozegrały się na pokładzie międzynarodowego lotu z Londynu do Dubaju, kiedy jeden z pasażerów nagle zaczął pocić się zimnym potem i doznał poważnych krwotoków. Mimo natychmiastowej reakcji załogi i obecnych na pokładzie pasażerów, jego życia nie udało się uratować.
—
Zwyczajny początek lotu
Lot 432 linii SkyGlobal Airlines wystartował z lotniska Heathrow w Londynie o godzinie 10:15. Na pokładzie znajdowało się 238 pasażerów i 12 członków załogi. Wszystko wydawało się przebiegać zgodnie z planem, aż do momentu, gdy jeden z pasażerów, 52-letni Marek Z., zaczął odczuwać wyraźne pogorszenie samopoczucia.
“Na początku nic nie zapowiadało tragedii. Mężczyzna siedział spokojnie w swoim fotelu i rozmawiał z sąsiadem z miejsca obok” – relacjonuje świadek wydarzeń, Joanna Kowalska, która siedziała dwa rzędy dalej. “W pewnym momencie zobaczyłam, jak zaczyna wycierać pot z czoła. Wyglądał na bardzo osłabionego.”
—
Pierwsze oznaki niebezpieczeństwa
Według relacji pasażerów Marek Z. początkowo skarżył się na uczucie gorąca, a potem zimne dreszcze. W ciągu kilkunastu minut jego stan zaczął się gwałtownie pogarszać. Stewardesy zauważyły, że mężczyzna ma problem z oddychaniem i wezwały lekarza spośród pasażerów.
“Byłem przerażony, kiedy zobaczyłem, jak blady się zrobił” – opowiada inny pasażer, który pomagał w udzielaniu pierwszej pomocy. “Nie minęło 20 minut, a mężczyzna zaczął krwawić z nosa i ust. Wyglądało to jak scena z filmu grozy.”
—
Heroiczne działania załogi
Załoga samolotu natychmiast wdrożyła procedury awaryjne. Kapitan ogłosił konieczność awaryjnego lądowania na najbliższym lotnisku, które znajdowało się w Wiedniu. Na pokładzie znajdowała się również pielęgniarka, która próbowała powstrzymać krwotok i monitorować stan pasażera. Niestety, jej działania nie przynosiły rezultatów.
“To było przerażające. Krwawienie było tak obfite, że inni pasażerowie zaczęli panikować. Niektórzy płakali, inni próbowali pomagać” – mówi Joanna Kowalska. “Czułam, jak napięcie rosło z każdą minutą.”
—
Tajemnicza przyczyna śmierci
Po wylądowaniu w Wiedniu na pokład weszli ratownicy medyczni. Mężczyzna był już w stanie krytycznym i mimo intensywnych prób reanimacji jego życia nie udało się uratować. Według pierwszych informacji lekarzy Marek Z. doznał poważnego krwotoku wewnętrznego, którego przyczyna pozostaje nieznana.
Pasażerowie lotu zostali ewakuowani, a samolot poddano dokładnym oględzinom. Na miejscu pojawiła się również policja, która rozpoczęła śledztwo w celu ustalenia, czy mogło dojść do jakiegoś przestępstwa.
—
Relacje rodziny
Rodzina zmarłego jest wstrząśnięta. W rozmowie z mediami brat Marka Z. wspomniał, że mężczyzna nie cierpiał na poważne choroby. “Marek był zdrowym człowiekiem. Uprawiał sport, dbał o dietę. Nie rozumiem, co się mogło stać” – mówił w rozmowie telefonicznej.
—
Eksperci zabierają głos
Lekarze podejrzewają, że mężczyzna mógł cierpieć na nieujawnioną chorobę hematologiczną lub autoimmunologiczną, która spowodowała nagły zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego (DIC). Taki stan mógłby wyjaśniać zarówno krwotoki, jak i gwałtowne pogorszenie zdrowia.
Dr Anna Nowak, specjalistka chorób wewnętrznych, tłumaczy: “Nagła śmierć w trakcie lotu zdarza się bardzo rzadko, ale może być efektem ukrytych schorzeń. Zmiany ciśnienia i stres mogą pogorszyć stan osoby chorej, nawet jeśli wcześniej nic nie wskazywało na problem.”
—
Skutki dla pasażerów
Linie SkyGlobal Airlines zaoferowały wszystkim pasażerom pomoc psychologiczną. Wielu z nich doznało poważnego szoku. “To była najgorsza podróż mojego życia. Nie mogę przestać myśleć o tym, co widziałam” – przyznaje Joanna Kowalska.
Przewoźnik zobowiązał się również do pokrycia kosztów dodatkowego noclegu w Wiedniu i zorganizowania nowego lotu dla pasażerów.
—
Śledztwo trwa
Austriacka policja i eksperci medyczni nadal prowadzą badania w celu ustalenia przyczyny zgonu. Próbki krwi oraz tkanki mężczyzny zostały przekazane do laboratorium, a wyniki autopsji mają być znane w ciągu kilku dni.
Choć początkowo podejrzewano możliwość zatrucia lub działania zewnętrznego czynnika, na ten moment nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
—
Niepokojąca refleksja
Dramatyczne wydarzenia na pokładzie lotu 432 skłaniają do refleksji nad tym, jak krucha jest ludzka egzystencja i jak ważne jest dbanie o zdrowie. Eksperci apelują o regularne badania profilaktyczne i zwracanie uwagi na wszelkie niepokojące symptomy.
Pasażerowie, którzy byli świadkami tego tragicznego zdarzenia, z pewnością na długo zapamiętają ten lot jako jedno z najbardziej traumatycznych doświadczeń w swoim życiu.