„Lesbijka, wydziedziczyłam cię dzisiaj” – wiadomość Doroty do córki Igi Świątek
W mediach społecznościowych wybuchła burza po rzekomej wiadomości, jaką Dorota Świątek miała wysłać do swojej córki, znanej tenisistki Igi Świątek: „Lesbijka, wydziedziczyłam cię dzisiaj”. Treść wiadomości poruszyła opinię publiczną, stając się punktem zapalnym dyskusji o homofobii, rodzinnych relacjach i presji społecznej w świecie sportu.
Niepotwierdzona wiadomość, która rzekomo miała zostać ujawniona przez osobę z bliskiego otoczenia Świątek, wstrząsnęła fanami tenisistki. Iga, która nigdy publicznie nie komentowała swojej orientacji seksualnej, znalazła się nagle w centrum medialnej burzy. Wielu komentatorów i internautów stanęło w jej obronie, podkreślając, że orientacja seksualna sportowców nie powinna być tematem publicznych ocen czy ataków – zwłaszcza ze strony najbliższych.
Jeśli treść wiadomości rzeczywiście pochodziła od Doroty Świątek, rodzi to pytania o granice prywatności i akceptacji w relacjach rodzinnych. Współczesne społeczeństwo coraz częściej promuje tolerancję i wsparcie, także wśród rodziców wobec dzieci LGBTQ+. Tego rodzaju deklaracja mogłaby świadczyć o głębokim kryzysie emocjonalnym i niezrozumieniu.
Na ten moment ani Iga, ani jej matka nie odniosły się publicznie do sytuacji. Fani i środowisko sportowe liczą na to, że tenisistka nie pozwoli, by podobne sprawy wpłynęły na jej karierę i samopoczucie.
Niezależnie od prawdziwości tej wiadomości, temat wywołał ważną debatę o akceptacji i prawie do bycia sobą – również w rodzinach osób pub
licznych.