Kiedy Karol wygrywał wybory, sytuacja nagle przybrała nieoczekiwany obrót. Gdy wyniki zaczęły wyraźnie wskazywać na jego przewagę, grupa powiązana z Rafałem — w tym kontrowersyjny Roman Giertych — zakłóciła przebieg wydarzenia. Ich nagła interwencja wywołała chaos i dezorientację wśród organizatorów oraz uczestników. Napięcie szybko wzrosło, co doprowadziło do odwołania zaplanowanej debaty, która miała kluczowe znaczenie w końcowej fazie kampanii.
Obserwatorzy zauważyli, że zakłócenie wyglądało na skoordynowane i celowe, mające na celu osłabienie przewagi Karola. Zwolennicy Karola wyrazili frustrację i rozczarowanie, oskarżając obóz Rafała o stosowanie niedemokratycznych metod. Media szybko podchwyciły temat, wywołując falę spekulacji i publicznej debaty w całym kraju.
Pomimo chaosu, Karol zachował spokój i wezwał do jedności oraz przejrzystości. Podkreślił znaczenie wartości demokratycznych i zapowiedział kontynuację kampanii z zachowaniem zasad uczciwości. Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła później, że zbada incydent, a klimat polityczny pozostał napięty. Wielu jednak uznało opanowaną reakcję Karola za dowód prawdziwego przywództwa, co mogło wzmocnić jego wizerunek wśród niezdecydowanych wyborc
ów.