Katastrofa w Paryżu: Iga Świątek upada na korcie – kariera zagrożona po szokującym incydencie na Wimbledonie
To, co wydarzyło się dziś na korcie centralnym Wimbledonu, wstrząsnęło całym światem tenisa. Iga Świątek, polska gwiazda kortów, nagle upadła w trakcie meczu 1/8 finału, chwytając się za klatkę piersiową. W ciszy, jaka zapadła na trybunach, słychać było jedynie przerażone szepty kibiców. „Co się dzieje z Igą?” – pytali komentatorzy na żywo. Nikt nie był przygotowany na taki rozwój wydarzeń.
Zaczęło się jak każdy inny mecz
Początek meczu nie wskazywał na to, co miało się wydarzyć. Iga Świątek, jak zwykle skoncentrowana i opanowana, wyszła na kort z determinacją i pewnością siebie. Jej przeciwniczką była doświadczona Czeszka Petra Kvitová. Mecz zapowiadał się na emocjonujące starcie – dwie byłe mistrzynie wielkoszlemowe, walczące o ćwierćfinał.
Pierwszy set to klasyczny pokaz tenisa najwyższych lotów – precyzyjne zagrania, wymiany na najwyższym poziomie, a kibice na trybunach i przed telewizorami zachwyceni. W pewnym momencie Iga prowadziła już 4:2. Wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą.
Nagle – dramat
W siódmym gemie pierwszego seta, przy stanie 30:30, Iga niespodziewanie upadła na kolana, po czym przewróciła się na bok. W pierwszej chwili można było pomyśleć, że to skręcona kostka lub potknięcie. Ale jej grymas bólu i ręka przyciśnięta do klatki piersiowej mówiły coś innego.
Sędzia natychmiast przerwał grę, a na kort wbiegli lekarze. Zdezorientowana Kvitová podeszła do siatki i tylko kręciła głową, widząc, co się dzieje. Publiczność zamarła. Przez kilka minut trwała dramatyczna walka o ustabilizowanie stanu Świątek. Zespół medyczny wykonał szybkie badanie EKG, po czym podjęto decyzję o przerwaniu meczu.
Transport do szpitala
Iga została zniesiona z kortu na noszach przy burzy oklasków. Nie wiadomo było, co dokładnie się wydarzyło. Oficjalny komunikat organizatorów pojawił się dopiero po godzinie: „Z powodu nagłego pogorszenia stanu zdrowia zawodniczki, mecz został przerwany. Iga Świątek została przetransportowana do szpitala St. Mary’s w Londynie. Jej stan jest stabilny, ale wymaga dalszych badań.”
Ten krótki komunikat nie uciszył spekulacji. W mediach społecznościowych rozpętała się burza. Pojawiły się plotki o możliwym zawale, zatorze płucnym, a nawet ukrywanej wcześniej chorobie.
Co mówią lekarze?
Wieczorem polskiego czasu głos zabrał osobisty lekarz Świątek, dr Andrzej Górski, który również przebywał w Londynie. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej powiedział:
– Iga od kilku dni narzekała na duszności i uczucie zmęczenia, ale przypisywaliśmy to napięciu turniejowemu. Po dzisiejszym incydencie przeprowadzono wstępne badania, które wykazały zaburzenia rytmu serca. Czekamy na dalsze analizy, ale niestety istnieje ryzyko, że Iga będzie musiała zawiesić karierę na czas nieokreślony.
Ta wiadomość była jak grom z jasnego nieba. Kibice z całego świata zaczęli wysyłać wiadomości wsparcia. Na profilu Igi na Instagramie pojawiło się tysiące komentarzy z hasztagiem #WracajIga.
Reakcje świata sportu
Wielkie nazwiska tenisa szybko zareagowały. Rafael Nadal napisał: „Trzymaj się, Iga. Twoje zdrowie jest najważniejsze. Cały tenisowy świat jest z Tobą.” Serena Williams udostępniła zdjęcie Świątek z dopiskiem: „Wierzę, że wrócisz silniejsza niż kiedykolwiek.”
Zareagował także prezydent Andrzej Duda, który opublikował krótkie oświadczenie: „W tych trudnych chwilach myślami jesteśmy z naszą mistrzynią. Iga, Polacy są z Tobą!”
Czy to koniec?
Pytanie, które wszyscy teraz zadają, brzmi: czy to koniec kariery Igi Świątek? Choć nikt oficjalnie tego nie potwierdza, sam fakt, że lekarze mówią o „czasie nieokreślonym” i „ryzyku zdrowotnym przy intensywnym wysiłku”, budzi poważne obawy.
Eksperci zauważają, że przypadki nagłych zaburzeń serca u sportowców nie są rzadkością, ale wiele zależy od tego, jak szybko uda się opanować sytuację i jakie decyzje podejmie sama zawodniczka. Świątek od lat słynie z determinacji i odpowiedzialności – nie podejmie ryzykownych kroków, jeśli będzie to mogło zagrozić jej życiu.
Cisza w mediach
Z samego obozu Świątek panuje cisza. Ani jej trener Tomasz Wiktorowski, ani psycholog Daria Abramowicz nie zabrali głosu. To nietypowe – zwykle zespół Igi jest bardzo otwarty wobec mediów. Tym razem jednak wszystko wskazuje na poważny kryzys, który wymaga przemyślanych działań i spokoju.
Co dalej?
Władze Wimbledonu ogłosiły, że Iga Świątek zostaje wycofana z turnieju, a jej miejsce w drabince zajmie zawodniczka z lucky losera. Wciąż nie wiadomo, czy zobaczymy Polkę na korcie jeszcze w tym roku – a może w ogóle.
Jedno jest pewne – dzisiejszy dzień zapisze się w historii nie tylko Wimbledonu, ale całego tenisa jako moment, który zatrzymał czas. Mecz, który miał być kolejnym krokiem w kierunku kolejnego tytułu, zamienił się w dramatyczną walkę o zdrowie.
Kibice z całego świata trzymają kciuki. Polska wstrzymała oddech. Iga Świątek – bohaterka naszych czasów – znów musi zmierzyć się z najtrudniejszym przeciwnikiem: nie rywalką na korcie, ale własnym ciałem.