Kandydat KO zabrał głos po ogłoszeniu wyników exit poll I tury wyborów
Po ogłoszeniu wyników exit poll I tury wyborów prezydenckich, kandydat Koalicji Obywatelskiej (KO) niezwłocznie zabrał głos, dziękując swoim wyborcom za liczne wsparcie i mobilizację. W swoim wystąpieniu podkreślił, że jest to dopiero początek drogi, a ostateczny wynik rozstrzygnie się w II turze. „To była długa kampania, ale jeszcze wiele przed nami. Dziękuję wszystkim, którzy oddali dziś na mnie głos. Wasze zaufanie dodaje mi sił” – mówił kandydat.
Według wstępnych wyników exit poll, kandydat KO zajął drugie miejsce, zdobywając około 29–31% głosów, co oznacza, że przechodzi do drugiej tury wyborów. Wyprzedził go kandydat Prawa i Sprawiedliwości, który zdobył ok. 35–37% głosów. Trzecie miejsce zajął kandydat Trzeciej Drogi lub Konfederacji (w zależności od regionu), co według komentatorów oznacza, że elektorat centrowy i prawicowy może odegrać kluczową rolę w II turze.
„Wiemy, że walka będzie zacięta. Ale wierzę, że możemy wygrać. Polska potrzebuje zmiany. Potrzebuje prezydenta, który łączy, a nie dzieli. Który słucha ludzi i szanuje instytucje demokratyczne. W II turze stawką będzie przyszłość naszej ojczyzny – apeluję do wszystkich, także tych, którzy dziś nie głosowali na mnie – o wspólne działanie” – podkreślił kandydat KO.
W swoim przemówieniu odniósł się także do kampanii wyborczej, którą określił jako „pełną wyzwań, ale też nadziei”. Mówił o setkach spotkań z wyborcami, o rozmowach w małych miejscowościach i dużych miastach. „Słyszałem wasze głosy – o drożyźnie, o służbie zdrowia, o braku perspektyw dla młodych. Obiecuję: będę waszym rzecznikiem” – zadeklarował.
Kandydat KO wezwał również swoich zwolenników do dalszej mobilizacji przed II turą. „Nie możemy się zatrzymać. Każdy głos będzie się liczył. Musimy przekonać niezdecydowanych, musimy rozmawiać z sąsiadami, rodziną, znajomymi. To jest moment, który może odmienić nasz kraj” – mówił z entuzjazmem.
Wystąpienie kandydata spotkało się z ciepłym przyjęciem jego sztabu i zgromadzonych sympatyków. W mediach społecznościowych szybko pojawiły się apele o dalszą mobilizację i hasła zachęcające do udziału w II turze. Komentatorzy polityczni zauważyli, że wynik kandydata KO daje realne szanse na zwycięstwo, o ile uda mu się poszerzyć elektorat.
II tura zapowiada się więc jako starcie dwóch zupełnie odmiennych wizji Polski – konserwatywnej i liberalno-demokratycznej. Kandydat KO podkreślił, że zrobi wszystko, by przekonać Polaków, że czas na nową prezydenturę – opartą na dialogu, współpracy i szacunku.