Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama Polski, znana z elegancji, wyważonych wypowiedzi i działalności społecznej, tym razem postanowiła zabrać głos w sprawie, która – jak sama przyznała – wywołuje w niej ogromne emocje. W ostatnim wywiadzie nie kryła swojego rozczarowania postawą niektórych kandydatów ubiegających się o miejsca w parlamencie. Jej słowa były stanowcze, a momentami wręcz ostre, co rzadko zdarza się w jej przypadku. Kwaśniewska zwróciła uwagę na to, jak kampanie wyborcze coraz częściej przypominają spektakle, a nie merytoryczne dyskusje o przyszłości Polski.
– Mam dość pustych obietnic, populizmu i braku szacunku dla obywateli – powiedziała z wyraźnym wzburzeniem. – Polityka to nie teatr, a niektórzy kandydaci zachowują się jak aktorzy w kiepskim serialu. Mówią to, co chcą usłyszeć wyborcy, ale nie mają żadnego planu, by zrealizować swoje słowa.
Kwaśniewska podkreśliła, że z niepokojem obserwuje rosnącą polaryzację społeczną i język nienawiści, który coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. Zwróciła uwagę, że wielu kandydatów zamiast przedstawiać konkretne rozwiązania problemów społecznych, skupia się na wzajemnych atakach, manipulacjach i grach emocjonalnych.
– Nie możemy pozwolić, by do Sejmu trafiali ludzie, którzy nie mają pojęcia o pracy legislacyjnej, a ich jedynym celem jest autopromocja i realizacja własnych ambicji. Demokracja wymaga odpowiedzialności – mówiła z naciskiem.
Była pierwsza dama nie wymieniła nazwisk, ale z kontekstu jej wypowiedzi łatwo było się domyślić, że jej krytyka dotyczy przede wszystkim niektórych nowych kandydatów, którzy zyskali popularność w mediach społecznościowych, a teraz próbują przełożyć to na sukces polityczny. Kwaśniewska zaapelowała również do wyborców, aby przy podejmowaniu decyzji wyborczych kierowali się rozsądkiem, wiedzą i doświadczeniem kandydatów, a nie emocjami czy hasłami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Jej słowa wywołały poruszenie w mediach i sieci społecznościowej. Część komentatorów podkreślała, że to ważny głos rozsądku i przypomnienie o wartościach, które w ostatnich latach zostały w polityce zagubione. Inni krytykowali Kwaśniewską, zarzucając jej moralizatorstwo i brak kontaktu z realiami dzisiejszej polityki.
Jedno jest pewne – Jolanta Kwaśniewska kolejny raz udowodniła, że nie boi się wyrażać własnego zdania i stawać w obronie wartości, które uważa za fundamenty demokratycznego społeczeństwa. Jej głos, choć nieformalny, wciąż ma w Polsce duże znaczenie i może wpłynąć na sposób, w jaki niektórzy obywatele spojrzą na nadchodz
ące wybory.