Jolanta Kwaśniewska jest przerażona Karolem Nawrockim. Zaapelowała do Polaków
Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama i ceniona działaczka społeczna, zabrała głos w sprawie, która w ostatnich dniach budzi wiele emocji. Jej niepokój wywołały ostatnie decyzje i wypowiedzi Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Kwaśniewska postanowiła wyrazić swój sprzeciw i zaapelować do obywateli o czujność i reakcję.
W rozmowie z mediami Kwaśniewska przyznała, że z rosnącym niepokojem obserwuje działania IPN pod przewodnictwem Nawrockiego. Jej zdaniem instytucja, która powinna stać na straży prawdy historycznej i godności narodowej, coraz częściej staje się narzędziem politycznej propagandy. – „To, co się dzieje, przekracza granice przyzwoitości. Historia Polski nie może być używana do doraźnych celów politycznych” – mówiła była pierwsza dama.
Kwaśniewska szczególnie mocno zareagowała na decyzję IPN dotyczącą dekomunizacji niektórych pomników i ulic, które upamiętniają osoby związane z historią PRL, ale także z walką o niepodległość. – „Nie możemy wymazywać ludzi, którzy zapisali się w naszej historii tylko dlatego, że komuś nie pasują do aktualnej narracji” – dodała.
Była pierwsza dama podkreśliła, że nie chodzi jej o obronę komunizmu, lecz o uczciwe i wyważone podejście do przeszłości. Zaznaczyła, że pamięć historyczna musi opierać się na faktach, a nie na politycznych kalkulacjach. – „Jestem przerażona skalą manipulacji i braku poszanowania dla złożoności naszej historii. Polska to nie jest czarno-biała opowieść” – powiedziała z żalem.
W związku z tym Jolanta Kwaśniewska wystosowała apel do Polaków. Zachęca obywateli do refleksji nad tym, jak ważna jest prawda historyczna i wolność nauki. – „Nie pozwólmy na niszczenie dorobku ludzi, którzy walczyli o Polskę. Nie bądźmy obojętni, gdy historia jest pisana na nowo, bez szacunku dla faktów” – zaapelowała.
Kwaśniewska wezwała także środowiska akademickie, nauczycieli i młodzież do aktywnego sprzeciwu wobec prób ideologicznego zawłaszczania przeszłości. Jej zdaniem to właśnie młode pokolenie ma szczególną odpowiedzialność za pielęgnowanie prawdy i tolerancji. – „Wspólna pamięć narodowa musi nas łączyć, a nie dzielić” – zakończyła.
Słowa byłej pierwszej damy odbiły się szerokim echem. W mediach społecznościowych wielu użytkowników poparło jej stanowisko, wyrażając obawy o przyszłość wolnej debaty historycznej w Polsce. Czy jej apel zmobilizuje społeczeństwo do działania? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Jolanta Kwaśniewska po raz kolejny udowodniła, że nie boi się mówić głośno tego, co uważa za słuszne.