Podczas Roland Garros doszło do napiętej sytuacji między ukraińską tenisistką Martą Kostjuk a rosyjską zawodniczką Warwarą Graczewą, która obecnie reprezentuje Francję. Po zakończeniu meczu, Kostjuk odmówiła tradycyjnego uścisku dłoni, co wielu odebrało jako wyraz sprzeciwu wobec działań Rosji w Ukrainie. Choć Graczewa nie wypowiada się politycznie i zmieniła obywatelstwo, Kostjuk jasno dała do zrozumienia, że nie zamierza udawać normalności w czasach wojny.
Incydent nie był pierwszym tego typu – ukraińscy sportowcy od początku inwazji Rosji na Ukrainę często unikają kontaktów z rosyjskimi rywalami. Kostjuk podkreśla, że jej zachowanie nie jest wymierzone w osobę, lecz w symbolikę i brak jasnego potępienia wojny przez wielu rosyjskich sportowców. Media niektóre określiły zachowanie jako “ostre” i “chłodne”, a w sieci pojawiły się też skrajne komentarze, w tym nazwanie Graczewej “bękartem”, co spotkało się z krytyką ze strony środowiska tenisowego.
Postawa Marty Kostjuk wpisuje się w szerszy kontekst bojkotu sportowego wobec Rosji i Białorusi. Dla wielu Ukraińców brak gestów solidarności ze strony rosyjskich sportowców jest równoznaczny z cichym przyzwoleniem na woj
nę.