Iga Świątek, czołowa polska tenisistka, w ostatnich miesiącach zmagała się z poważnymi wyzwaniami zarówno na korcie, jak i poza nim. We wrześniu 2024 roku w jej organizmie wykryto śladowe ilości trimetazydyny, substancji zakazanej od 2014 roku. Źródłem tej substancji okazała się zanieczyszczona melatonina, którą Świątek przyjmowała na problemy ze snem. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) uznała, że naruszenie przepisów nie było celowe, jednak nałożyła na zawodniczkę miesięczne zawieszenie.
Ten incydent wywołał falę krytyki wobec Świątek. W obronie tenisistki stanął Robert Radwański, ojciec Agnieszki i Urszuli Radwańskich, podkreślając potrzebę wsparcia dla Igi w trudnych chwilach oraz konieczność zachowania ostrożności przy przyjmowaniu wszelkich suplementów.
Dodatkowo, Tomasz Świątek, ojciec Igi, ujawnił, że tenisistka poprosiła go o powstrzymanie się od pewnych zachowań podczas jej meczów, takich jak machanie czy okazywanie emocji. Iga argumentowała, że takie gesty mogą ją rozpraszać i wpływać na jej koncentrację na korcie.
Eksperci zwracają uwagę na możliwy syndrom wypalenia u Świątek, wynikający z intensywnego harmonogramu i presji związanej z rywalizacją na najwyższym poziomie. Andrzej Person, ekspert Polsatu Sport, podkreśla, że konieczne jest zapewnienie Idze odpowiedniego wsparcia i czasu na regenerację, nawet kosztem utraty pozycji liderki rankingu WTA.
Obecnie Iga Świątek koncentruje się na powrocie do pełni formy i przygotowaniach do kolejnych wyzwań sportowych. Jej determinacja oraz wsparcie ze strony najbliższych i środowiska tenisowego będą kluczowe w pokonywaniu napotkanych trudności.