—
Iga Świątek przerywa milczenie w sprawie Darii Abramowicz! Jaśniej się nie dało
W świecie sportu niewiele jest relacji tak bliskich i jednocześnie owianych tajemnicą jak ta między Igą Świątek a Darią Abramowicz. Psycholożka sportowa, była żeglarka, od lat towarzyszy najlepszej polskiej tenisistce w jej drodze na szczyt. Ich współpraca była przez wielu uważana za wzorcową – pełną zaufania, profesjonalizmu i wzajemnego zrozumienia. Tym większe było zdziwienie fanów i mediów, gdy kilka tygodni temu pojawiły się niepokojące sygnały, że między obiema paniami mogło dojść do poważnego kryzysu.
Przez długi czas zarówno Świątek, jak i Abramowicz unikały komentarzy. Milczenie tylko podsycało spekulacje – mówiło się o konflikcie interesów, o przemęczeniu, o różnicach poglądów na prowadzenie kariery i życia prywatnego. Jednak dopiero teraz, po kilkunastu dniach domysłów, Iga Świątek zdecydowała się zabrać głos. I zrobiła to w sposób, który nie pozostawia złudzeń.
„To był dla mnie bardzo trudny okres”
W wywiadzie udzielonym ekskluzywnie dla magazynu „Sport i Emocje”, Iga Świątek otworzyła się jak nigdy wcześniej.
– „Ostatnie miesiące były dla mnie wyjątkowo wymagające, nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Zmiany, które zachodziły wokół mnie, odbijały się na mojej koncentracji i samopoczuciu. Daria była przy mnie przez większość mojej profesjonalnej kariery i nie jest tajemnicą, że odegrała ogromną rolę w moim rozwoju – jako sportowca i człowieka” – wyznała tenisistka.
Jej słowa sugerują, że coś rzeczywiście uległo zmianie – ale niekoniecznie w sposób burzliwy czy dramatyczny, jak chciałyby to widzieć niektóre media.
„W pewnym momencie nasze drogi musiały się rozdzielić”
Najważniejszy fragment wywiadu padł jednak chwilę później.
– „Każdy człowiek się zmienia. Dojrzewa, zmienia priorytety, zaczyna szukać innych ścieżek. Nasza współpraca z Darią była niesamowita, ale obie poczułyśmy, że to moment, w którym potrzebujemy oddechu. To nie była kłótnia, to nie było zerwanie w gniewie. To była dojrzała decyzja dwóch osób, które się szanują. W pewnym momencie nasze drogi musiały się rozdzielić, byśmy mogły iść dalej” – powiedziała Świątek, dodając, że zawsze będzie wdzięczna Abramowicz za wsparcie i obecność w najważniejszych chwilach jej kariery.
Nowy etap, nowe wyzwania
Z wypowiedzi Igi jasno wynika, że obecny okres to czas zmian i reorganizacji. Choć nie potwierdziła oficjalnie zakończenia współpracy z Darią Abramowicz, jej słowa można interpretować jako subtelne pożegnanie. Pojawiły się również sugestie, że Świątek pracuje obecnie z nowym zespołem specjalistów, skupiając się bardziej na treningach fizycznych, taktycznych i niezależnym rozwoju emocjonalnym.
– „Zrozumiałam, że muszę nauczyć się radzić sobie sama z pewnymi rzeczami. To nie znaczy, że przestaję korzystać z pomocy – ale muszę bardziej zaufać sobie, swojej intuicji. To część dorastania, także w świecie sportu” – podkreśliła liderka rankingu WTA.
Daria Abramowicz odpowiada?
Na razie Daria Abramowicz nie skomentowała oficjalnie wypowiedzi Świątek. W swoich mediach społecznościowych zamieszcza jedynie ogólne refleksje o psychologii sportu i potrzebie autorefleksji. W jednym z postów sprzed kilku dni napisała: „Czasem największym sukcesem nie jest kolejne zwycięstwo, ale umiejętność puszczenia tego, co kiedyś było nam niezbędne”. Fani natychmiast odczytali to jako subtelne nawiązanie do końca współpracy z Igą.
Reakcje kibiców i ekspertów
Słowa Świątek wywołały natychmiastową reakcję środowiska tenisowego. Komentatorzy chwalą jej dojrzałość i odwagę w mówieniu o trudnych emocjach. Z kolei kibice – choć zaskoczeni – okazują wsparcie.
„Wielka klasa Igi. Pokazuje, że nawet takie rozstania mogą być przepełnione szacunkiem i wdzięcznością” – pisze jedna z fanek na Twitterze.
„Cokolwiek się stało – oby tylko Iga nadal miała spokój i koncentrację na korcie. Psychika to połowa sukcesu!” – dodaje inny komentujący.
Co dalej z Igą?
Obecnie Świątek przygotowuje się do nadchodzącego turnieju Roland Garros, gdzie broni tytułu mistrzyni. Jej forma wydaje się stabilna, a wyniki ostatnich meczów wskazują, że potrafi poradzić sobie z presją mimo zawirowań w sztabie. Wielu obserwatorów zadaje jednak pytanie – czy brak Darii u jej boku nie wpłynie negatywnie na odporność psychiczną w decydujących momentach?
– „To będzie prawdziwy test. Ale jeśli Iga faktycznie nauczyła się ufać sobie – może być jeszcze silniejsza niż dotąd” – mówi były trener kadry narodowej, Marek Borkowski.
Podsumowanie
Choć plotki o konflikcie mogły wskazywać na coś dramatycznego, sama Iga Świątek rozwiała wszelkie wątpliwości: nie było kłótni, nie było sensacji. Była za to dojrzała decyzja o zmianie i dalszym rozwoju. Jej słowa – spokojne, pełne refleksji i szacunku – nie tylko wyjaśniły sytuację, ale też pokazały, że w świecie wielkiego sportu można mówić o relacjach ludzkich w sposób uczciwy i godny.
Jak potoczy się kariera Świątek bez Darii Abramowicz? Czas pokaże. Jedno jest pewne – jaśniej się nie dało.
—