—
Iga Świątek ogłasza kontrowersyjny krok zmiany obywatelstwa na amerykańskie, szokując polskich fanów
Wczoraj wieczorem sportowy świat obiegła wiadomość, która błyskawicznie stała się tematem numer jeden w mediach społecznościowych i na czołówkach gazet: Iga Świątek, czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa i duma polskiego tenisa, ogłosiła, że oficjalnie rozpoczyna procedurę zmiany obywatelstwa na amerykańskie. Wiadomość ta wywołała ogromne poruszenie nie tylko wśród fanów sportu, lecz także wśród polityków, komentatorów społecznych i celebrytów.
Szokujące oświadczenie na Instagramie
„Po długim namyśle i wielu miesiącach rozważań podjęłam jedną z najtrudniejszych decyzji w moim życiu. Rozpoczynam proces zmiany obywatelstwa na amerykańskie” – napisała Świątek na swoim oficjalnym profilu, dodając czarno-białe zdjęcie z kortu w Nowym Jorku.
„To decyzja, która dojrzewała we mnie przez długi czas. Czuję, że dla mojego rozwoju – nie tylko jako tenisistki, ale i jako człowieka – potrzebuję nowego otoczenia, nowych wyzwań i możliwości, które daje mi życie w Stanach Zjednoczonych.”
Burza w polskich mediach
Jeszcze tego samego wieczoru w polskich mediach rozpoczęła się prawdziwa burza. Komentatorzy sportowi byli zaskoczeni, niektórzy wręcz zszokowani. – „To cios dla polskiego sportu. Iga była nie tylko najlepszą ambasadorką Polski na świecie, ale też wzorem dla całego pokolenia młodych sportowców” – powiedział w TVP Sport były tenisista i trener, Marcin Matkowski.
Internet natychmiast zalała fala emocji. Część fanów wyrażała wsparcie i zrozumienie, jednak wielu zarzuciło Świątek „zdradę” i „zachodni egoizm”.
Dlaczego USA?
Świątek od kilku lat coraz więcej czasu spędzała w Stanach Zjednoczonych. Trenowała głównie na Florydzie, a jej sztab trenerski był w większości amerykański. Coraz częściej udzielała wywiadów po angielsku, a wśród jej sponsorów dominowały globalne marki z siedzibą w USA.
– „To nie jest decyzja z dnia na dzień. Iga od dawna orientowała się bardziej na rynek amerykański. To logiczne z punktu widzenia kariery. W USA ma większe możliwości komercyjne, dostęp do topowych trenerów, a także mniej formalnych ograniczeń niż w Europie” – twierdzi dziennikarka sportowa „Gazety Wyborczej”.
Reakcja polityków i PZT
Polski Związek Tenisowy wydał krótkie oświadczenie: „Z szacunkiem przyjmujemy decyzję Igi Świątek, choć oczywiście jest nam niezmiernie przykro. Iga na zawsze pozostanie częścią historii polskiego tenisa. Życzymy jej powodzenia w dalszej karierze.”
Premier RP, podczas konferencji prasowej poświęconej zupełnie innemu tematowi, odniósł się do sprawy pytany przez dziennikarzy:
– „Każdy ma prawo decydować o swoim życiu. Ale trudno nie czuć żalu, kiedy ktoś, kogo wspieraliśmy jako naród, wybiera inną flagę.”
Nieoficjalnie mówi się, że Ministerstwo Sportu rozważa wstrzymanie przyszłych dofinansowań dla prywatnych akademii tenisowych, argumentując to koniecznością „inwestowania w lojalnych sportowców”.
Fani podzieleni
Na Twitterze hashtag #IgaŚwiątek od razu stał się trendem numer jeden. Wśród komentarzy dominowały skrajne emocje: od słów pełnych wsparcia („To jej życie. Jej wybór. Nadal będziemy kibicować!”), po pełne goryczy i złości („Sprzedała się za dolary. To nie jest już nasza Iga.”).
Jeden z najbardziej udostępnianych tweetów brzmiał:
“Kiedy wygrywała, była nasza. Gdy wybiera nową drogę – jest atakowana. Taki mamy kraj. Nie dziwię się, że odchodzi.”
Nowy rozdział – co dalej?
Zmiana obywatelstwa w świecie sportu nie jest rzadkością. Wymaga jednak spełnienia szeregu formalności i zaakceptowania przez federacje sportowe. Zgodnie z regulaminem Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), zawodniczka zmieniająca obywatelstwo musi przejść określony okres karencji zanim będzie mogła reprezentować nowy kraj w zawodach drużynowych, jak np. Puchar Billie Jean King.
Nieoficjalnie mówi się, że Świątek mogłaby zadebiutować pod flagą USA już w sezonie 2026, jeśli procedury zostaną zakończone do końca przyszłego roku.
Co na to rodzina i sztab?
Ojciec tenisistki, Tomasz Świątek, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” powiedział:
– „Iga jest dorosłą osobą i sama podejmuje decyzje. My, jako rodzina, wspieramy ją niezależnie od tego, jaką drogę wybierze. Choć sercem zawsze będzie Polką, świat sportu nie zna granic.”
Jej trener, amerykański szkoleniowiec David Clarke, stwierdził, że decyzja była trudna, ale w pełni przemyślana:
– „To nie jest ucieczka od czegoś. To krok ku czemuś nowemu. Iga chce być jeszcze lepsza, a do tego potrzebuje pełnej wolności.”
Podsumowanie
Decyzja Igi Świątek o zmianie obywatelstwa na amerykańskie z pewnością zapisze się na kartach historii polskiego sportu jako jedna z najbardziej kontrowersyjnych. Czas pokaże, czy ruch ten okaże się korzystny dla jej kariery – i czy fani w Polsce zdołają jej to wybaczyć.
Jedno jest pewne: niezależnie od paszportu, talentu, klasy i sportowego dziedzictwa Igi Świątek nikt nie odbierze – ani Polsce, ani światu.
—
Chcesz, żebym przygotował też wersję narracyjną do filmu lub audiobooka na tej podstawie?