„Iga Świątek może zostać dożywotnio zdyskwalifikowana z tenisa – potwierdza jej trener.”
—
Warszawa, 14 kwietnia 2025 r. – Świat sportu zamarł. Najbardziej utytułowana polska tenisistka, Iga Świątek, może zostać dożywotnio zdyskwalifikowana z profesjonalnych rozgrywek tenisowych. Taką informację przekazał jej długoletni trener, Tomasz W., w szokującym wywiadzie udzielonym dziś rano stacji TVP Sport.
Według trenera, sprawa ma związek z wewnętrznym dochodzeniem prowadzonym przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) oraz Światową Agencję Antydopingową (WADA). Śledztwo, które dotychczas utrzymywano w tajemnicy, dotyczy domniemanych nieprawidłowości w związku z testami antydopingowymi, a także podejrzeń o manipulację wynikami spotkań.
“To jest dramatyczna sytuacja”
– „Nie chciałem o tym mówić publicznie, ale doszliśmy do momentu, w którym prawda musi ujrzeć światło dzienne. Iga stoi przed realnym zagrożeniem dożywotniej dyskwalifikacji. To nie są plotki ani medialne spekulacje – to oficjalne postępowanie. Zgłoszono poważne zarzuty, a dowody, które widziałem, są niepokojące” – powiedział Tomasz W.
Jak twierdzi, podejrzenia wobec Świątek pojawiły się po Roland Garros 2024, który Iga wygrała po raz piąty w karierze. Już wtedy pojawiły się w kuluarach głosy, że jej forma była “nienaturalna”, a niektórzy rywale zwracali uwagę na “dziwnie szybki” powrót do sił po kontuzji mięśnia czworogłowego, której doznała zaledwie miesiąc wcześniej.
Tajemnicze testy i kontrowersyjny lekarz
Według nieoficjalnych informacji, Świątek miała przechodzić terapię regeneracyjną z wykorzystaniem substancji niezatwierdzonych przez WADA. Wspomniany lekarz, dr Hans Krüger, wcześniej związany był z kilkoma skandalami dopingowymi w Niemczech i Austrii, w tym z aferą związaną z niemieckimi kolarzami.
– „Iga była zdesperowana, by wrócić na korty. Presja była ogromna – sponsorzy, media, oczekiwania kibiców. Wiem, że rozważała różne alternatywy. Czy podjęła złą decyzję? Tego nie mogę potwierdzić, ale wszystko wskazuje na to, że ktoś ją do tego przekonał” – dodaje trener.
Manipulacje wynikami?
Jeszcze poważniejsze wydają się być zarzuty dotyczące możliwej manipulacji wynikami meczów. ITF analizuje kilka spotkań z sezonu 2024, w których pojawiły się “nietypowe zakłady” na giełdach bukmacherskich. Podejrzenia wzbudziły przede wszystkim mecze turniejów WTA 1000 w Toronto i Dubaju, gdzie Świątek przegrała z zawodniczkami niżej notowanymi w sposób, który analitycy nazwali “statystycznie nieprawdopodobnym”.
– „Nie chcę wierzyć, że Iga mogła być zamieszana w takie działania, ale federacje traktują te sprawy bardzo poważnie. Sam fakt, że dochodzenie w tej sprawie trwa już kilka miesięcy i że zaangażowano Interpol, mówi sam za siebie” – podkreśla były prezes PZT, Adam Morawski.
Cisza ze strony obozu Świątek
Świątek nie odniosła się jeszcze oficjalnie do zarzutów. Jej menedżerka wydała jedynie krótkie oświadczenie, w którym zaprzeczyła jakimkolwiek nielegalnym praktykom oraz podkreśliła, że Iga “jest gotowa współpracować z odpowiednimi służbami w celu oczyszczenia swojego imienia”.
Jednak to milczenie zaniepokoiło wielu ekspertów.
– „W takich sytuacjach zawodnicy zazwyczaj natychmiast reagują, jeśli są niewinni. Tutaj mamy ciszę, a to nie wróży dobrze” – komentuje znany dziennikarz sportowy, Krzysztof Śliwiński.
Reakcje świata sportu
W świecie tenisa zawrzało. Serena Williams napisała na swoim profilu na X (dawniej Twitter):
„Mam nadzieję, że to nieprawda. Iga zawsze była wzorem dla młodych dziewczyn na całym świecie.”
Z kolei Aryna Sabalenka, wieloletnia rywalka Polki, nie kryła emocji w rozmowie z dziennikarzami w Stuttgarcie:
„Jeśli to się potwierdzi, będzie to ogromny cios dla całego kobiecego tenisa. Ale nikt nie może być ponad zasadami.”
Dożywotnia dyskwalifikacja – co to oznacza?
Jeśli zarzuty się potwierdzą, Świątek grozi nie tylko dożywotnia dyskwalifikacja z udziału w zawodowych rozgrywkach, ale również utrata wszystkich tytułów zdobytych od 2023 roku oraz obowiązek zwrotu nagród pieniężnych, których łączna suma sięga ponad 18 milionów dolarów.
Eksperci przewidują także lawinę pozwów cywilnych – zarówno od sponsorów, jak i od organizatorów turniejów, którzy mogliby żądać odszkodowań za straty wizerunkowe.
Przyszłość pod znakiem zapytania
Na razie nie wiadomo, kiedy ITF oficjalnie ogłosi wyniki śledztwa. Spekuluje się, że może to nastąpić tuż przed Roland Garros 2025, co miałoby dramatyczny wydźwięk medialny. W takim scenariuszu Świątek nie tylko nie obroniłaby tytułu, ale mogłaby też już nigdy nie pojawić się na profesjonalnym korcie.
Trener Tomasz W. zakończył swój wywiad słowami:
„Znam Igę od dziecka. To niezwykle utalentowana i pracowita zawodniczka. Ale tenis to nie tylko talent – to również odpowiedzialność. Jeśli popełniła błąd, będzie musiała ponieść jego konsekwencje. A jeśli nie – będziemy walczyć do końca o jej dobre imię.”
—