—
Iga Świątek łamie milczenie: szokujące wyznanie o jej życiu prywatnym
Warszawa, 9 kwietnia 2025 r. – Iga Świątek, czterokrotna mistrzyni turniejów Wielkiego Szlema i numer jeden światowego tenisa, po raz pierwszy postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o kulisach swojego życia prywatnego. W szczerym wywiadzie udzielonym magazynowi „Ludzie i Emocje”, opowiedziała o presji, samotności oraz zaskakujących decyzjach, które podjęła w ostatnich miesiącach.
Cisza, która miała znaczenie
Przez lata Iga była znana z tego, że konsekwentnie unikała rozmów na temat życia prywatnego. Koncentrowała się na sporcie, media społecznościowe wykorzystywała głównie do kontaktu z fanami oraz promocji projektów charytatywnych i kampanii społecznych. Jej życie osobiste pozostawało owiane tajemnicą – aż do teraz.
„Długo nie byłam gotowa, żeby mówić o tym, co naprawdę dzieje się poza kortem. Ale nadszedł moment, kiedy uznałam, że milczenie zaczęło mnie przytłaczać. Chcę być autentyczna – nie tylko jako zawodniczka, ale też jako człowiek,” powiedziała 23-letnia tenisistka w rozmowie z dziennikarką Anną Piotrowską.
Związek, który przetrwał burze
Jednym z najbardziej zaskakujących fragmentów rozmowy była wzmianka o długoletnim związku, który Iga przez lata ukrywała przed mediami. Choć nie podała nazwiska partnera, przyznała, że są razem od ponad czterech lat.
„To była nasza wspólna decyzja, żeby nie ujawniać się publicznie. Chcieliśmy chronić to, co prawdziwe. Bywało ciężko – presja, podróże, odległość, plotki – ale udało się. I jestem z tego dumna,” mówiła z wyraźnym wzruszeniem.
Świątek dodała, że jej partner nie jest związany ze światem sportu i „trzyma się z dala od blasku fleszy”, co pozwala im zachować równowagę i prywatność.
Cena sukcesu
W rozmowie pojawił się również temat zdrowia psychicznego. Iga, która już wcześniej otwarcie mówiła o terapii i pracy z psychologiem sportowym, tym razem poszła krok dalej i opowiedziała o trudnych momentach, które przeżyła po zdobyciu pierwszego tytułu w Roland Garros.
„Myślałam, że spełnienie marzenia przyniesie ulgę, ale zamiast tego przyszło wypalenie. Budziłam się rano i nie miałam siły. Każdy mecz był ciężarem. Nagle wszyscy czegoś ode mnie oczekiwali, a ja czułam, że nie jestem w stanie tego udźwignąć,” wyznała.
Przyznała też, że w 2022 roku poważnie rozważała przerwę od tenisa, jednak dzięki wsparciu najbliższych i profesjonalnej pomocy, udało jej się przetrwać najtrudniejszy okres.
Rodzina, która wspiera i rozumie
Zapytana o relacje z rodziną, Iga nie kryła wdzięczności. „Moi rodzice, a szczególnie tata, od początku byli moim największym wsparciem. Ale też nauczyli mnie, że życie to nie tylko wyniki. To dzięki nim nie zgubiłam siebie w tym wszystkim.”
W wywiadzie padło również poruszające wyznanie o starszej siostrze Agacie, która z powodu kontuzji musiała zrezygnować z profesjonalnego sportu. „To Agata pierwsza miała rakietę w ręku. Była moją inspiracją. Czasami myślę, że to ona powinna stać dziś na moim miejscu, ale los chciał inaczej. Dziś jest moją najlepszą przyjaciółką.”
Nowy projekt – fundacja Igi Świątek
W rozmowie pojawił się także temat planów na przyszłość. Jednym z nich jest powołanie do życia fundacji wspierającej młodzież z problemami psychicznymi.
„Zbyt wiele razy widziałam młodych ludzi, którzy nie mają się do kogo zwrócić. Chcę stworzyć przestrzeń, w której będą mogli znaleźć zrozumienie, pomoc i nadzieję. Bo wiem, jak to jest czuć się zagubionym.”
Fundacja ma rozpocząć działalność jeszcze w 2025 roku i współpracować z psychologami, szkołami oraz organizacjami pozarządowymi.
Świadoma swojej kobiecości
Jednym z bardziej intymnych fragmentów wywiadu była refleksja Igi na temat postrzegania kobiecości w sporcie. „Przez lata czułam, że muszę być silna, twarda, ‘niemal jak facet’. Ale zrozumiałam, że siła nie wyklucza wrażliwości. Mogę być wojowniczką na korcie i delikatną kobietą po zejściu z niego. Nie muszę wybierać.”
Świątek mówiła także o rosnącej presji dotyczącej wyglądu, obecności w mediach i budowania „wizerunku idealnej”. „Chcę pokazać dziewczynom, że nie trzeba być perfekcyjną, żeby być wartościową. Czasem największa siła tkwi w akceptacji siebie taką, jaka się jest.”
Czas na zmianę narracji
Na koniec wywiadu Iga Świątek zaapelowała do mediów o większą wrażliwość w podejściu do sportowców.
„Za wynikami stoją ludzie. Z krwi i kości. Z emocjami, słabościami, historią. Czas przestać traktować sportowców jak maszyny do zdobywania punktów i trofeów. Mamy prawo do prywatności, do błędów, do chwili ciszy.”
—
Wyznanie Igi poruszyło tysiące fanów, którzy już od wczoraj zalewają media społecznościowe słowami wsparcia. „Dziękuję, że jesteś prawdziwa,” napisała jedna z internautek. „Twój głos może zmienić życie wielu ludzi,” dodał inny komentator.
Jedno jest pewne – Iga Świątek nie tylko inspiruje na korcie, ale również poza nim. Jej szczerość, odwaga i dojrzałość czynią z niej postać wyjątkową – nie tylko w świecie sportu.
—
Jeśli chcesz, mogę przygotować także wersję tego tekstu do narracji lub opublikowania na stronie.