W połowie listopada 2024 roku w Maladze, Hiszpania, miały odbyć się mecze finałowe Billie Jean King Cup, w których udział planowała m.in. reprezentacja Polski z Igą Świątek na czele. Niestety, ekstremalne warunki pogodowe pokrzyżowały te plany. Lokalne władze ogłosiły czerwony alarm z powodu intensywnych opadów deszczu, które doprowadziły do powodzi i ewakuacji tysięcy mieszkańców.
Międzynarodowa Federacja Tenisa (ITF) poinformowała o przełożeniu meczu Polska-Hiszpania na piątek, 15 listopada, o godzinie 10:00, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom.
Nagrania z Malagi ukazywały dramatyczne sceny zalanych ulic, zniszczonych budynków oraz trudności w poruszaniu się mieszkańców. Nawet lotnisko i dworce kolejowe zostały dotknięte skutkami powodzi.
W obliczu tej tragedii hiszpańska tenisistka Paula Badosa zadeklarowała przekazanie połowy swojej gaży z meczu na rzecz ofiar powodzi w Walencji, okazując solidarność z poszkodowanymi.
Sytuacja w Maladze przypominała wcześniejsze powodzie w Polsce, gdzie miasta takie jak Kłodzko, Głuchołazy czy Nysa również zmagały się z żywiołem, powodującym ogromne straty materialne i ludzkie dramaty.
Te wydarzenia podkreślają, jak nieprzewidywalna może być natura i jak ważne jest szybkie reagowanie oraz solidarność w obliczu katastrof nat
uralnych.