Fissette ze Świątek w Stuttgarcie, a tu wiadomość od jego żony. Oficjalnie ogłosiła światu
Stuttgart, 17 kwietnia 2025 — Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że tenisowy świat wstrzymał oddech. I nie chodzi wyłącznie o fantastyczną formę Igi Świątek, która pewnie zmierza po kolejny tytuł w Porsche Tennis Grand Prix. Uwagę wszystkich skupiła również zaskakująca obecność Wima Fissette’a — trenera znanego z pracy z największymi gwiazdami — u boku polskiej liderki rankingu WTA. Jednak prawdziwa bomba wybuchła dzisiejszego poranka, gdy żona Fissette’a, Isabelle, opublikowała poruszający wpis w mediach społecznościowych. Oficjalnie ogłosiła światu coś, co natychmiast podgrzało atmosferę wokół współpracy Belgijczyka z Igą.
Tajemnicze ruchy sztabu Świątek
Jeszcze tydzień temu nic nie zapowiadało takiego zamieszania. Iga Świątek przygotowywała się do sezonu na kortach ziemnych ze swoim stałym sztabem, a informacje o jakichkolwiek zmianach były skrzętnie ukrywane przed mediami. Jednak już pierwszego dnia turnieju w Stuttgarcie dziennikarze zauważyli znajomą twarz w boksie Igi. Wim Fissette, który jeszcze kilka miesięcy temu współpracował z Naomi Osaką, pojawił się obok trenera psychicznego Darii Abramowicz i fizjoterapeuty Tomasza Wiktorowskiego.
Choć na początku sądzono, że Fissette może być tylko tymczasowym konsultantem lub gościem, szybko okazało się, że bierze czynny udział w analizach meczowych i sesjach treningowych. Nie trzeba było długo czekać, by w mediach społecznościowych pojawiły się spekulacje o jego nowej roli w sztabie Świątek.
Przełomowa wiadomość Isabelle Fissette
Dziś rano Isabelle Fissette, żona Wima, przerwała milczenie i opublikowała na swoim oficjalnym profilu Instagram poruszające oświadczenie:
> „Z głębokim smutkiem i ciężarem na sercu informuję, że po 12 latach małżeństwa zdecydowałam się zakończyć nasz związek z Wimem. To nie była łatwa decyzja, ale ostatnie wydarzenia i wybory, których dokonał mój mąż, sprawiły, że nie widzę już dla nas wspólnej przyszłości. Zawsze wspierałam jego pasję do tenisa i pracę z zawodniczkami, ale są granice, których nie powinno się przekraczać – nawet w imię sportu.”
Choć Isabelle nie podała szczegółów, wiele osób odczytało ten wpis jako bezpośrednie nawiązanie do bliskiej relacji między jej mężem a Igą Świątek. Zwłaszcza że zaraz po publikacji wpisu na jej koncie pojawiły się komentarze sugerujące „więcej niż zawodową więź” między trenerem a tenisistką.
Kuluary milczą, ale napięcie rośnie
Świątek, zapytana o sytuację po swoim zwycięskim meczu drugiej rundy, odpowiedziała krótko:
> „Skupiam się na grze i turnieju. Sprawy prywatne mojego trenera nie są moją sprawą i nie zamierzam ich komentować.”
To zdawkowe oświadczenie jedynie dolało oliwy do ognia. Zwłaszcza że osoby z kręgów bliskich WTA potwierdzają, że obecność Fissette’a przy Świątek nie jest przypadkowa, a rozmowy o współpracy miały rozpocząć się już podczas marcowego turnieju w Indian Wells.
Co więcej, według doniesień belgijskiego „Het Nieuwsblad”, Isabelle Fissette miała przez długi czas tolerować „zawodowe obsesje” męża, ale ostatecznie przesądziły o jej decyzji „emocjonalne zaangażowanie Wima w nową współpracę”.
Fani podzieleni
Tenisowi kibice są wyraźnie podzieleni. Część twierdzi, że to typowy przypadek „profesjonalizmu, który został źle zinterpretowany przez osoby z zewnątrz”. Inni nie ukrywają zaniepokojenia — nie tyle samą sytuacją osobistą trenera, co możliwym wpływem całego zamieszania na koncentrację Igi Świątek, która właśnie wkracza w najważniejszą część sezonu: Roland Garros i Igrzyska Olimpijskie.
Na forach dyskusyjnych nie brakuje głosów, że „Fissette to najlepsze, co mogło przytrafić się Świątek”, ale też takich, które alarmują: „To może być początek końca jej stabilności”.
Gdzie leży prawda?
Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, co tak naprawdę dzieje się między Świątek a Fissettem. Prawdą jest, że Belg to jeden z najbardziej cenionych taktyków i specjalistów od kobiecego tenisa. Pracował z Kim Clijsters, Victorią Azarenką, Angelique Kerber i wspomnianą Osaką, zdobywając z nimi wielkoszlemowe tytuły.
Z kolei Iga Świątek, mimo ogromnych sukcesów, wielokrotnie przyznawała, że ciągle szuka nowych bodźców i perspektyw. Czy Fissette jest tym brakującym elementem, który ma pomóc jej wejść na jeszcze wyższy poziom?
A może to coś więcej?
Oficjalne stanowisko?
Do chwili publikacji tego artykułu ani agencja reprezentująca Igę Świątek, ani sam Wim Fissette nie wydali oficjalnych oświadczeń w sprawie doniesień Isabelle. Wiadomo jedynie, że Belg odwołał swój udział w zaplanowanym wystąpieniu podczas sympozjum trenerskiego w Paryżu, tłumacząc to „niespodziewanymi obowiązkami zawodowymi”.
Co dalej?
Przed Igą Świątek jeszcze co najmniej dwa mecze w Stuttgarcie. Jeśli uda się jej zdobyć tytuł, będzie to jednoznaczny sygnał, że niezależnie od medialnych burz, Polka potrafi zachować chłodną głowę i skupić się na tym, co najważniejsze — tenisie.
Jedno jest pewne: współpraca z Wimem Fissettem już teraz odbiła się szerokim echem. A to dopiero początek. Bo jeśli plotki o jego stałym dołączeniu do sztabu Świątek się potwierdzą, świat sportu z jeszcze większą uwagą będzie obserwował, jak ta relacja się rozwija — zarówno na korcie, jak i poza nim.