Donald Tusk, były premier i lider Platformy Obywatelskiej, ostro skrytykował obecnego prezydenta Andrzeja Dudę, oskarżając go o brak kompetencji i niezdolność do efektywnego reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Tusk, który był również przewodniczącym Rady Europejskiej, nie szczędził mocnych słów, podczas gdy piastowanie przez Dudę najwyższego urzędniczego stanowiska w Polsce znajdowało się w ogniu krytyki.
W ostatnich wystąpieniach Tusk zwrócił uwagę na kluczowe problemy, przed którymi stoi Polska, takie jak prawa obywatelskie, stan demokracji oraz niezależność sądownictwa. „Nie zasługujesz na to, by być prezydentem Polski, nie potrafisz walczyć o ich prawa” – te słowa odbiły się szerokim echem w mediach oraz w społeczeństwie. Tusk podkreślił, że Duda nie spełnia oczekiwań obywateli, którzy wybierając go, liczyli na silnego lidera zdolnego do obrony ich interesów.
Według Tusk, w czasie kiedy Polska mierzy się z istotnymi wyzwaniami, prezydent powinien być głosem narodu, reprezentującymi jego interesy zarówno w kraju, jak i za granicą. Jednak w jego ocenie, Duda koncentruje się przede wszystkim na utrzymaniu dobrych relacji z rządzącą partią, co powoduje, że nie potrafi skutecznie bronić praw obywateli. „Nie może być mowy o prawdziwej demokracji, gdy prezydent staje się bardziej narzędziem partii niż reprezentantem całego narodu” – powiedział Tusk.
Krytyka była również związana z polityką wewnętrzną i zagraniczną. Tusk argumentował, że Duda, z racji swojej funkcji, powinien stanąć w obronie wartości demokratycznych, które są dziś zagrożone. „Polska pozycja na świecie zależy od tego, jak będziemy postrzegani jako kraj rządzony przez demokratyczne zasady. Andrzej Duda niestety nie angażuje się w te sprawy, co wpływa na nasz wizerunek za granicą” – dodał.
Były premier wskazał także na problemy ekonomiczne, które dotykają Polaków. W swojej retoryce podkreślał, że odpowiedzialność władzy wobec obywateli obejmuje nie tylko wprowadzenie reform, ale przede wszystkim dbałość o codzienny byt ludzi. Tusk zauważył, że wiele rodzin cierpi z powodu rosnącej inflacji, trudności z dostępem do mieszkań czy niskich płac. „Prezydent powinien być głosem tych, którzy na co dzień zmagają się z wyzwaniami, a nie wyłącznie zwolennikiem decyzji rządzącej partii” – podkreślił.
Reakcje na słowa Tuska były różnorodne. Jego krytyka spotkała się z poparciem części społeczeństwa, które od lat domaga się silniejszego przywództwa i obrony praw człowieka. Inni jednak, zwolennicy Dudy, upewniali się, że prezydent w trudnych czasach broni Polskiego interesu, choć nie każdy zgadza się z jego metodami.
Niezależnie od obozu, z którego pochodzi krytyka, Tusk przypomniał, że w obliczu kryzysu i niepewności politycznej ważne jest, aby liderzy stawali w obronie wartości demokratycznych i praw obywateli. Jego wystąpienia przypominają o znaczeniu dialogu i współpracy w dążeniu do lepszej przyszłości dla Polski.