Aryna Sabalenka wyprzedziła Igę Świątek i objęła pozycję numer 1 na świecie w rankingu WTA z kilku kluczowych powodów, które wynikają zarówno z jej imponującej formy, jak i wyników osiągniętych w tym sezonie. Świątek przez wiele miesięcy dominowała na czele rankingu, jednak Sabalenka wykazała się stabilnością i konsekwencją, co pozwoliło jej przejąć prowadzenie.
Jednym z głównych czynników, który przyczynił się do zmiany na szczycie, były wyniki obu zawodniczek w turniejach wielkoszlemowych oraz w pozostałych turniejach WTA. Sabalenka od początku roku prezentowała wysoką formę, a jej triumf w Australian Open dodał jej wielu cennych punktów rankingowych. Ponadto, Białorusinka osiągała głębokie rundy w większości dużych turniejów, co systematycznie zwiększało jej punktację.
Z kolei Świątek, mimo kilku ważnych zwycięstw, musiała zmagać się z presją obrony dużej liczby punktów zdobytych w poprzednich sezonach, w tym za triumfy na French Open. Każda porażka na wcześniejszym etapie turnieju oznaczała utratę punktów, co stopniowo zmniejszało jej przewagę nad rywalką. Dodatkowo, przed finałami WTA Świątek otrzymała karę punktową, która ostatecznie przesądziła o utracie pierwszego miejsca.
Obecność Sabalenki na pozycji liderki jest wynikiem jej systematyczności i wytrwałości. Mimo że Świątek nie utrzymała się na szczycie, jej rywalizacja z Sabalenką nadaje dynamizmu kobiecemu tenisowi i stanowi dodatkową motywację do dalszej pracy nad rozwojem swoich umiejętn
ości.