Coco Gauff lepsza w starciu Amerykanek. To ona zagra w półfinale Roland Garros.
W emocjonującym ćwierćfinale Roland Garros doszło do starcia dwóch reprezentantek Stanów Zjednoczonych. Coco Gauff zmierzyła się z doświadczoną Madison Keys, a ich pojedynek przyciągnął uwagę kibiców na całym świecie. Młodsza z Amerykanek wyszła z tej rywalizacji zwycięsko, pokazując ogromną dojrzałość, odporność psychiczną i błyskotliwy tenis. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Gauff 6:3, 6:4, co zapewniło jej awans do półfinału paryskiego turnieju.
Gauff od początku meczu narzuciła swój rytm gry, dominując w wymianach z głębi kortu i świetnie serwując. Jej agresywne returny i niesamowita szybkość poruszania się po korcie sprawiały Keys ogromne trudności. Choć Keys próbowała przejmować inicjatywę swoimi potężnymi uderzeniami, młodsza rywalka wykazywała się dużą precyzją i spokojem, szczególnie w kluczowych momentach pierwszego seta. Gauff przełamała serwis rywalki już w czwartym gemie, a potem bez problemu utrzymała przewagę do końca seta.
W drugim secie Keys próbowała odwrócić losy meczu, grając bardziej ryzykownie i szukając winnerów. Jednak Gauff nie dała się wytrącić z równowagi. Jej regularność, znakomita gra z forhendu i pewność siebie w decydujących piłkach były imponujące. Przy stanie 4:4 Gauff zdobyła kluczowe przełamanie, a następnie pewnie zakończyła spotkanie swoim serwisem, przypieczętowując awans do drugiego w karierze półfinału Roland Garros.
Po meczu Gauff nie kryła radości. – To był dla mnie bardzo ważny mecz. Madison to świetna zawodniczka i wiedziałam, że muszę grać na swoim najwyższym poziomie. Cieszę się, że udało mi się utrzymać koncentrację przez cały czas. Uwielbiam grać w Paryżu – ten turniej ma dla mnie wyjątkowe znaczenie – powiedziała na konferencji prasowej 20-letnia tenisistka.
Dla Gauff to kolejny znaczący krok w jej błyskotliwej karierze. Już jako nastolatka pokazywała ogromny potencjał, a teraz coraz częściej potwierdza, że może na stałe zagościć w ścisłej czołówce kobiecego tenisa. Jej awans do półfinału Roland Garros to potwierdzenie rosnącej formy i dojrzałości zawodniczej.
W półfinale Coco Gauff zmierzy się z wymagającą rywalką – faworytką turnieju Igą Świątek lub sensacyjną ćwierćfinalistką, która pokonała wyżej rozstawioną przeciwniczkę. Niezależnie od przeciwniczki, Amerykanka z pewnością nie będzie faworytką, ale z taką dyspozycją i determinacją może zagrozić każdej zawodniczce na świecie.
Czy Coco Gauff sięgnie po pierwszy wielkoszlemowy tytuł w Paryżu? Odpowiedź poznamy już wkrótce, ale jedno jest pewne – amerykańska gwiazda coraz odważniej sięga po teni
sowe szczyty.