Iga Świątek, liderka światowego rankingu WTA, poznała swoje potencjalne rywalki w tegorocznym Roland Garros. Już na etapie losowania widać, że czeka ją trudna droga do obrony tytułu. Polka trafiła do wymagającej części drabinki, która może przynieść jej wyjątkowo trudne wyzwania już od czwartej rundy.
Wiele emocji wywołała możliwość spotkania z Jeleną Ostapenko – tenisistką, która ma dodatni bilans meczów z Igą i często sprawiała jej problemy na korcie. Potencjalne starcie może nastąpić właśnie w czwartej rundzie, co kibice zgodnie określają mianem „koszmarnego” scenariusza. Ostapenko, znana z agresywnego stylu gry, może być bardzo niebezpieczna na paryskiej mączce, mimo że jej forma bywa nierówna.
To jednak nie koniec wyzwań. W ćwierćfinale Świątek może zmierzyć się z inną groźną rywalką – Danielle Collins, Amerykanką, która w przeszłości już potrafiła sprawić niespodziankę. Później możliwe są spotkania z Aryną Sabalenką czy Cori Gauff – topowymi zawodniczkami, które regularnie walczą w końcowych fazach wielkoszlemowych turniejów.
Iga Świątek pozostaje jednak faworytką turnieju, szczególnie biorąc pod uwagę jej świetne wyniki na paryskiej ziemi – trzy tytuły Roland Garros w ciągu ostatnich czterech lat mówią same za siebie. Kluczem będzie utrzymanie wysokiego poziomu od pierwszych rund i unikanie niespodzianek. Presja jest ogromna, ale forma Polki z ostatnich tygodni daje powody do optymizmu. Turniej zapowiada się pasjonująco, a fani tenisa z niecierpliwością czekają na pierwsze mecze Świ
ątek.