—
Burza w Rosji po tym, co zrobiła rywalka Igi Świątek. “Siedź cicho”
Sportowy świat znów wstrzymał oddech — tym razem nie za sprawą genialnych zagrań Igi Świątek, lecz kontrowersji wywołanych przez jedną z jej największych rywalek. W Rosji rozpętała się prawdziwa burza po słowach i zachowaniu Ludmiły Samsonowej, które zostały szeroko skrytykowane nawet przez jej własnych kibiców.
Co się wydarzyło?
Wszystko zaczęło się podczas turnieju w Stuttgarcie, gdzie Samsonowa zmierzyła się z Igą Świątek w półfinale. Mecz od początku był napięty — emocje na korcie rosły z każdą wymianą. Świątek, jak zwykle spokojna i skoncentrowana, dominowała w kluczowych momentach. Samsonowa natomiast dawała upust frustracji coraz bardziej widocznymi gestami i komentarzami pod nosem.
Prawdziwa eskalacja nastąpiła po przegranym przez Rosjankę drugim secie. W drodze do ławki Samsonowa rzuciła rakietą, a następnie — ku zdumieniu zgromadzonych — skierowała w stronę Świątek kilka niecenzuralnych słów w języku rosyjskim. Co więcej, podczas pomeczowej konferencji prasowej, zamiast przyznać się do błędu, Samsonowa zaatakowała Polkę słownie:
— “Ona nie jest taka święta, jak wszyscy myślą. Powinna nauczyć się siedzieć cicho i nie udawać niewiniątka” — powiedziała wyraźnie wzburzona Samsonowa.
Reakcje świata tenisowego
Wypowiedź Samsonowej momentalnie rozgrzała media społecznościowe. Krytyka spadła na nią nie tylko z Zachodu, ale i z jej rodzinnego kraju. Rosyjscy kibice, znani z gorącego wspierania swoich sportowców, tym razem nie zamierzali jej bronić. Na portalach społecznościowych pojawiły się tysiące komentarzy w rodzaju:
“Wstyd dla naszego kraju.”
“Przegrała fair i square, a teraz rzuca oskarżeniami?”
“Siedź cicho i trenuj, zamiast szukać winnych!”
Nawet znani rosyjscy komentatorzy sportowi nie kryli rozczarowania. Aleksiej Jermakow, jeden z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych w Rosji, napisał na swoim profilu:
— “Ludmiła przegrała z jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. To nie wstyd. Wstydem jest brak klasy po porażce.”
Świątek zachowała klasę
Iga Świątek, jak zawsze, wykazała się profesjonalizmem i klasą. Zapytana o incydent podczas swojej konferencji prasowej, odpowiedziała spokojnie:
— “Każdy ma prawo do emocji, szczególnie po ciężkim meczu. Skupiam się na swojej grze i nie zamierzam komentować słów mojej rywalki.”
Ta odpowiedź jeszcze bardziej zjednała jej fanów na całym świecie. Wielu ekspertów podkreślało, że Świątek nie tylko dominuje na korcie, ale również daje przykład, jak powinna wyglądać sportowa postawa poza nim.
Rosyjskie władze tenisowe reagują
Sytuacja przybrała jeszcze poważniejszy obrót, gdy do sprawy odniosła się Rosyjska Federacja Tenisowa. W wydanym oficjalnym komunikacie wyrażono ubolewanie z powodu zachowania Samsonowej:
“Zawodniczka reprezentująca Rosję powinna pamiętać, że jej zachowanie odzwierciedla nasz kraj na arenie międzynarodowej. Podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu rozmowy dyscyplinującej z Ludmiłą Samsonową.”
Nieoficjalnie mówi się także o możliwej karze finansowej oraz zawieszeniu w reprezentowaniu Rosji w najbliższych rozgrywkach drużynowych.
Eksperci: Koniec kariery na wielką skalę?
Wielu komentatorów zastanawia się, czy to zachowanie nie będzie początkiem końca marzeń Samsonowej o wielkiej karierze. Już wcześniej pojawiały się głosy, że Rosjanka ma trudności z utrzymaniem nerwów na wodzy w najważniejszych momentach. Teraz, po incydencie ze Świątek, jej wizerunek został poważnie nadszarpnięty.
Były trener reprezentacji Rosji, Siergiej Kuzniecow, stwierdził w rozmowie z “Sport-Express”:
— “W profesjonalnym sporcie nie wystarczy mieć talent. Trzeba też mieć charakter i pokorę. Ludmiła powinna przemyśleć swoje zachowanie, bo inaczej straci nie tylko szacunek, ale i szanse na sukcesy.”
Świat stoi po stronie Świątek
Tymczasem w mediach zachodnich panuje konsensus: Iga Świątek wyszła z tej sytuacji z podniesioną głową. Brytyjski “The Guardian” napisał:
“Świątek nie tylko zdominowała mecz, ale również udowodniła, że prawdziwa siła mistrzyni tkwi w umiejętności zachowania klasy w każdej sytuacji.”
Podobne opinie pojawiły się w amerykańskim ESPN, francuskim “L’Équipe” oraz włoskim “La Gazzetta dello Sport”.
Co dalej?
Przed Samsonową trudne tygodnie. Jej sztab zapowiedział, że zawodniczka weźmie kilkudniową przerwę od mediów i skupi się na treningach. Czy zdoła odbudować swoją reputację? Czas pokaże.
Iga Świątek tymczasem spokojnie przygotowuje się do kolejnych wyzwań — już za kilka dni rozpocznie rywalizację na turnieju w Madrycie, gdzie będzie główną faworytką do końcowego triumfu.
Jedno jest pewne: nawet jeśli ktoś próbuje podciąć jej skrzydła, Iga Świątek nie zamierza zwalniać tempa.
—
Chcesz, żebym przygotował też wersję z jeszcze mocniejszym dramatyzmem albo z dodatkowymi cytatami?