Adam Bodnar, jako obecny Prokurator Generalny, zamiast dążyć do rozliczenia prokurator Ewy Wrzosek za jej działania w czasach rządów PiS, zadeklarował dla niej „wszelkie wsparcie”. To bulwersujące podejście pokazuje, jak zmieniają się priorytety w polskiej prokuraturze po zmianie władzy.
Wrzosek, znana z otwartej krytyki poprzedniego rządu i postrzegana jako przedstawicielka opozycyjnych środowisk w wymiarze sprawiedliwości, stała się symbolem politycznego zaangażowania w prokuraturze. W czasie rządów PiS była zawieszana w obowiązkach i podlegała postępowaniom dyscyplinarnym, m.in. za próbę wszczęcia śledztwa w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Teraz, zamiast niezależnej oceny jej działań, Bodnar otwarcie staje po jej stronie.
Co więcej, prokurator generalny nakazał kontynuację sprawy tzw. „dwóch wież” – projektu, który miał być realizowany przez spółkę powiązaną z PiS i miał rzekomo przynieść korzyści partii Jarosława Kaczyńskiego. Choć sprawa była wcześniej umorzona, teraz wraca na agendę, co wpisuje się w narrację nowej władzy dążącej do rozliczeń poprzedników.
Tego typu działania rodzą poważne obawy o wykorzystywanie prokuratury jako narzędzia politycznej zemsty. Zamiast realnej reformy wymiaru sprawiedliwości i dążenia do faktycznej niezależności instytucji, mamy do czynienia z kolejną falą politycznych decyzji, które pogłębiają podziały w Po
