W programie emitowanym na antenie TVN doszło do ostrej wymiany zdań między Patrykiem Jakim a dziennikarką stacji, co szybko stało się tematem licznych komentarzy w mediach społecznościowych. Polityk Suwerennej Polski, znany z bezkompromisowego stylu, skrytykował sposób prowadzenia rozmowy oraz zarzucił dziennikarce stronniczość i brak rzetelności.
Awantura rozpoczęła się w momencie, gdy dziennikarka zadała pytanie dotyczące działań Zjednoczonej Prawicy w Parlamencie Europejskim. Jaki przerwał jej, zarzucając manipulację i próbę narzucenia narracji niezgodnej z faktami. “Pani nie prowadzi wywiadu, tylko wygłasza manifest polityczny” — odpowiedział wzburzony polityk. Dodał również, że media głównego nurtu, jego zdaniem, od dawna przestały pełnić rolę obiektywnego źródła informacji.
Dziennikarka próbowała przywrócić rozmowie merytoryczny ton, jednak Jaki nie odpuszczał. Wskazywał na przykłady, które jego zdaniem świadczą o stronniczości TVN, nawiązując m.in. do wcześniejszych materiałów stacji. Starcie trwało kilka minut i zakończyło się napiętą atmosferą, a fragmenty nagrania szybko zaczęły krążyć w internecie, wywołując falę komentarzy zarówno ze strony zwolenników, jak i przeciwników polityka.
Incydent pokazuje, jak duże emocje budzą dziś debaty polityczne w mediach oraz jak trudne bywa zachowanie neutralności w rozmowach z politykami. Choć jedni chwalą Jakiego za stanowczość i „mówienie wprost”, inni krytykują jego agresywny styl i brak szacunku wobec dziennikarzy. TVN nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie incyd
entu.