S
—
ATAK NA ŚWIĄTEK, TERAZ CIOS W SINNERA. SERENA WILLIAMS UDERZA W SPRAWIE WYROKU WIĘZIENIA
W świecie tenisa zawrzało. Po niedawnym zamieszaniu wokół Igi Świątek, która padła ofiarą szokującego ataku słownego w jednym z talk-show w USA, teraz na celowniku znalazł się Jannik Sinner. Włoski mistrz, będący obecnie na fali największych sukcesów w karierze, został niespodziewanie wciągnięty w kontrowersję o międzynarodowym zasięgu. A wszystko przez… Serenę Williams.
Legenda tenisa, która po zakończeniu kariery rzadko zabiera głos w sprawach publicznych, postanowiła przerwać milczenie. W serii wpisów w mediach społecznościowych Serena nie tylko wyraziła poparcie dla Świątek, ale również uderzyła w Sinnera, sugerując, że powinien… ponieść konsekwencje prawne za „ukrywanie prawdy” i „manipulacje poza kortem”.
Sprawa Świątek – więcej niż medialna nagonka
Przypomnijmy, że tydzień temu w amerykańskim talk-show „The Inside Serve” prowadzący zarzucił Idze Świątek „brak emocji, dystansu do fanów i sztuczność zachowania poza kortem”. Słowa te wywołały falę krytyki – zarówno w Polsce, jak i poza nią. Wielu fanów oraz byłych zawodników stanęło w obronie Polki, zwracając uwagę na jej profesjonalizm i ogromne zaangażowanie w promowanie tenisa.
Jednak atak nie zakończył się na słowach. W sieci pojawiły się zmanipulowane nagrania, mające rzekomo pokazywać „wybuchy złości” Igi wobec sztabu szkoleniowego. Eksperci szybko udowodnili, że były to spreparowane materiały. Mimo to, skandal narósł do gigantycznych rozmiarów.
Sinner w centrum nowej burzy
Kiedy wydawało się, że sprawa Świątek zacznie powoli wygasać, pojawił się nowy wątek – Jannik Sinner. Włoski zawodnik, który zachwycał formą podczas ostatnich turniejów ATP, został nagle powiązany z tajemniczą aferą dopingową z 2022 roku, która do tej pory nie ujrzała światła dziennego.
Jak donosi francuski dziennik „Le Grand Match”, Sinner miał być jednym z zawodników objętych tajnym dochodzeniem WADA po nieprawidłowościach wykrytych podczas turnieju w Wiedniu. Choć ostatecznie nie postawiono mu żadnych zarzutów, dokumenty z tamtego okresu nigdy nie zostały oficjalnie ujawnione.
To właśnie do tej sprawy odniosła się Serena Williams w swoim ostrym wpisie:
„Nie możemy milczeć. Jeśli jeden zawodnik jest publicznie niszczony za coś, czego nie zrobił, a inny przez lata ukrywa niewygodne prawdy – to mamy do czynienia z hipokryzją. Może pora przypomnieć, że za zatajenie istotnych informacji grozi wyrok. Tak, mówię o więzieniu.”
Szok w środowisku tenisowym
Wypowiedź Sereny wywołała prawdziwe trzęsienie ziemi. Choć nie wymieniła Sinnera z nazwiska, kontekst i nawiązania były jasne dla każdego, kto śledzi wydarzenia ostatnich dni.
Reakcje były natychmiastowe. Obóz Sinnera wydał krótkie oświadczenie, w którym zapewniono, że „zawodnik nie był i nie jest objęty żadnym śledztwem, a wszystkie jego wyniki dopingowe są w pełni czyste”. Jednak dziennikarze „Le Grand Match” nie wycofują się ze swoich doniesień – wręcz przeciwnie, zapowiadają publikację kolejnych dokumentów w najbliższych dniach.
Świątek: „Nie chcę, by mnie broniono kosztem innych”
W międzyczasie głos zabrała sama Iga Świątek. W emocjonalnym wpisie na platformie X (dawny Twitter) Polka napisała:
„Jestem wdzięczna za wsparcie – zwłaszcza od takiej legendy jak Serena. Ale jednocześnie nie chcę, by moja sytuacja była pretekstem do atakowania innych zawodników. Jannik to wspaniały sportowiec. Każdy z nas walczy nie tylko z przeciwnikami, ale z ogromną presją mediów i opinii publicznej. Proszę o więcej empatii.”
Post Świątek zyskał setki tysięcy polubień i udostępnień, a wielu internautów podkreślało jej klasę i opanowanie.
Czy Serena pójdzie dalej?
Tymczasem źródła zbliżone do Sereny Williams sugerują, że jej wpisy mogą być jedynie początkiem. Według nieoficjalnych informacji, była mistrzyni zamierza wygłosić oświadczenie podczas zbliżającej się gali w Nowym Jorku, gdzie ma odebrać nagrodę za całokształt kariery. Jak twierdzi dziennikarz „USA Tennis Weekly” – Serena ma „dowody na to, że niektórzy zawodnicy byli chronieni przez międzynarodowe instytucje w zamian za lojalność wobec pewnych organizacji”.
Jeśli te zapowiedzi się potwierdzą, może to oznaczać jeden z największych skandali w historii tenisa.
Fani podzieleni, sponsorzy zaniepokojeni
Cała sytuacja budzi ogromne emocje także wśród fanów. Część z nich w pełni popiera Serenę Williams i domaga się pełnej przejrzystości w świecie tenisa. Inni zarzucają jej niepotrzebne podsycanie konfliktów i wywoływanie sensacji.
Zaniepokojeni są również sponsorzy – zarówno Świątek, jak i Sinnera. Według „Financial Match”, kilka globalnych marek zawiesiło tymczasowo kampanie reklamowe z udziałem zawodników, „do czasu wyjaśnienia sytuacji”.
Czy czeka nas tenisowa wojna totalna?
Trudno przewidzieć, jak dalej potoczą się wydarzenia. Jedno jest pewne – atmosfera wokół największych gwiazd światowego tenisa stała się niezwykle napięta. Jeśli Serena Williams rzeczywiście zdecyduje się ujawnić kolejne informacje, może to doprowadzić do poważnych konsekwencji – zarówno dla Jannika Sinnera, jak i dla struktur rządzących światowym sportem.
Tymczasem Iga Świątek, mimo medialnej burzy, szykuje się do występu na turnieju w Stuttgarcie. Jak mówi jej sztab: „Iga nie traci koncentracji. Chce mówić rakietą, a nie tweetami”.
—