Nieprawdziwe – Aryna Sabalenka nie została zawieszona dożywotnio. To fake news, który krąży w sieci. Oto szcze
1. W czerwcu 2025 r. Sabalenka protestowała na korcie podczas meczu w Berlinie (z Rebeka Masarovą), gdy organizatorzy przerwali spotkanie z powodu śliskiego kortu i słabego oświetlenia .
2. Pojawiły się także doniesienia, że grozi jej dwu‑meczowe zawieszenie i grzywna – jednak to jeszcze wstępny etap procedury dyscyplinarnej, nie oznacza wyroku dożywotniego
Zarzuty rozważane przez federację dotyczą rzekomego zachowania Sabalenki (np. komentarzy po meczach) i możliwych przewinień dyscyplinarnych.
Na dziś nie wydano oficjalnego orzeczenia – żadna FIFA, WTA ani ITF nie potwierdziły dożywotniego zakazu startów.
Plotki o „dożywotnim zawieszeniu” są bez pokrycia – to nadinterpretacja lub przeinaczenie.
✅ Wersja oficjalna:
Mecz w Berlinie został zawieszony w trakcie drugiego seta przy wyniku 6–2 dla Sabalenki. Powodem były warunki na korcie – nie bezpieczeństwo zawodniczki .
Sabalenka wypowiedziała się krytycznie o decyzji, ale nie otrzymała dotąd kary trwałej – jedynie ewentualny dwu‑meczowy zakaz i grzywnę 150 000 USD są wstępnie rozważane .
Podsumowanie (ok. 300 słów)
Informacja, że Aryna Sabalenka „znika z kortu” i jest „zawieszona dożywotnio”, to fake news. Rzeczywiście, w Berlinie bywała emocjonalna, kwestionując decyzję o przerwaniu meczu, co znalazło odzwierciedlenie w mediach . Federacja tenisowa natomiast rozważa jedynie dwu‑meczowe zawieszenie i karę finansową, co jest normalnym etapem procedury dyscyplinarnej – nic więcej. Do życiowego zakazu startów jednak nie doszło. Warto więc uważać na sensacyjne nag
łówki i sprawdzać oficjalne źródła.