Aryna Sabalenka, ognista białoruska tenisistka, ponownie pokazała swoją zadziorną osobowość, wkraczając do finału US Open i rzucając żartobliwą uwagę w stronę nowojorskiej publiczności. Po swoim zwycięstwie w półfinale Sabalenka zwróciła się do widzów z ironicznym uśmiechem, mówiąc: „Kibicujecie mi teraz? Już za późno”. Jej uwaga pojawia się po napiętym turnieju, w którym wsparcie publiczności dla niej wydawało się niejednoznaczne, a wielu kibicowało jej rywalkom we wcześniejszych rundach.
Komentarz Sabalenki podkreśla złożone relacje między zawodnikami a widzami, zwłaszcza w mieście takim jak Nowy Jork, znanym z pasjonujących i czasem nieprzewidywalnych fanów. Białorusinka często spotyka się z mieszanymi reakcjami, nie tylko ze względu na agresywny styl gry, ale także z powodu swojej intensywności na korcie i emocjonalnych reakcji. Niemniej jednak, jej występy były spektakularne, a jej droga do finału świadczy o determinacji i umiejętnościach.
Podczas turnieju Sabalenka przyjęła rolę outsidera, wykorzystując reakcje tłumu jako paliwo do podnoszenia poziomu swojej gry. Jej umiejętność przekształcania każdej postrzeganej negatywności w siłę pozytywną była cechą charakterystyczną jej kampanii w Nowym Jorku. Jej ostatnie zwycięstwo umacnia jej pozycję jako czołowej zawodniczki w kobiecym tenisie, a jej bezpośrednie zaangażowanie z publicznością dodaje jej historii warstwy intrygi.
Przygotowując się do finału, Sabalenka swoimi prowokacyjnymi komentarzami dodała pikanterii narracji turniejowej. Czy publiczność zdoła ją polubić, czy nadal będzie podzielona, pozostaje do zobaczenia, ale jedno jest pewne: Aryna Sabalenka potrafi przyciągnąć uwagę zarówno swoją grą, jak i słowami. Jej bezkompromisowa postawa i odważna osobowość sprawiają, że na pewno pozostanie zawodniczką wartą uwagi, zarówno na korcie, jak i poza nim.