Aryną Sabalenkę, dotyczącym Igi Świątek. Treść bazuje na najświeższych doniesieniach medialnych – szczególnie po dramatycznym finale French Open 2025.
—
Wstęp: burza po finale French Open
7 czerwca 2025 roku Francja była świadkiem elektryzującego finału Roland Garros – Coco Gauff pokonała faworytkę, Arynę Sabalenkę, 6–7(5), 6–2, 6–4, zdobywając swój drugi Wielki Szlem i pierwszy tytuł na kortach im. Rolanda Garrosa . Ale to nie wynik meczu wzbudził największy szum – to, co Sabalenka powiedziała potem, rozpętało prawdziwą polityczno-sportową burzę.
—
Sabalenka strzela celnie… ale w nieodpowiednim kierunku
Wypowiedź Sabalenki na konferencji prasowej po porażce nie przeszła bez echa. Dominując w pierwszym secie i okazując znakomitą formę przez cały turniej, białoruska liderka rankingu stwierdziła:
> „Gdyby Iga [Świątek] pokonała mnie, to dziś wyszłaby na kort i wygrałaby ten mecz.”
To zdanie wywołało gut reaction wielu, włącznie z kibicami Gauff. Amerykanka skomentowała to w stylu fair:
> „Nie zgadzam się. Siedzę tu. Zagrałam przeciwko niej i wygrałam dwa sety. To nie jest uczciwe stwierdzenie… Była najlepsza, naprawdę dobrym człowiekiem do gry w finale”
Również z boku sędziowie i eksperci uważali słowa Sabalenki za przesadzone, a nawet niesportowe.
—
O co chodzi z Igą Świątek?
Sabalenka w ten sposób wprowadziła do tematu osobę trzykrotnej obrończyni tytułu na Roland Garros. Świątek musiała uznawać wyższość Sabalenki w półfinale (7–6, 4–6, 6–0), kończąc imponującą 26‑meczową serię zwycięstw w Paryżu . Jednak Sabalenkę rakietą tej dyskusji nie było, a jej postawa – mimo imponująco pokonanej rywalki – została uznana przez wielu za odrobinę… „szorstką”.
Sabalenka dodatkowo nazwała swoją grę przeciw Gauff „najgorszym meczem od dwóch miesięcy” , co podbiło punkt dramatyzmu – z jednej strony twierdziła, że „grała świetnie tydzień”, a z drugiej… sama siebie skrytykowała.
—
Reakcje mediów i fanów
Reddit, Twitter, X…
Reakcje internautów były mieszane, ale większość skłaniała się ku temu, że Sabalenka przekroczyła linię dobrego smaku:
> „So disrespectful to Gauff… Not a good look.”
„Sore loser… It’s good she respects Iga … but not like that.”
Z kolei fani Świątek zwrócili uwagę, że Białorusinka wplątuje Polkę w swój dramat, mimo że Świątek już była poza turniejem:
> „See now Iga is catching strays because of Sabalenka’s messiness.”
—
Tło emocjonalne: co kierowało Sabalenką?
Liczby mówią jasno – Sabalenka jest dziś numerem 1 WTA, ma na koncie cztery wielkoszlemowe finały (z czego trzy wygrała), a w Paryżu sprawiała wrażenie zdolnej do podboju kortów ziemnych po raz pierwszy. Mimo tego, w rozmowie powtarzała:
że gra słabo (to „najgorszy finał od dwóch miesięcy”) ;
była sfrustrowana wiatrem i warunkami atmosferycznymi ;
wyraziła żal, że mimo świetnej dyspozycji, pokonała ją rywalka .
Wszystko to razem – status liderki, strata ważnego tytułu, próba „znalezienia winnego” i emocjonalne uniesienie – doprowadziło do komentarza, który choć szczery, został przez wielu odebrany jako „szczucie” i „dziecięca pycha”.
—
Czy Sabalenka przeprosi?
Do tego momentu Sabalenka nie wydała publicznego oświadczenia przepraszającego ani poprawiającego klimat, co sugerowałoby, że stoją za nią emocje, a także frustracja wynikająca z gry vs. psychologii sportowej. Mimo że niektóre źródła pisały, iż „wycofuje się ostrożnie” lub „uspokaja przebieg sytuacji” – na razie nie widzimy mechanizmu „oj przepraszam, nie miałam tego na myśli”, tylko pozostawienie bomby w mediach.
—
Co to znaczy dla relacji między Sabalenką i Świątek?
Obie tenisistki rywalizują od lat na najwyższym poziomie – spotykały się w wielkich meczach, zarówno Sabalenka dominowała na twardych kortach, jak i Iga – na ziemi. W dodatku ten drugi ⚔️ mecz półfinałowy na Roland Garros 2025 zakończył się kontrowersją, której bohaterką była Świątek, niezadowolona z decyzji sędziego stołkowego, który odmówił zejścia do oględzin śladu piłki – przyznała, że to „nie było fair” .
O ile konflikt Sabalenki‑Gauff wydaje się jeszcze względnie „sportowy”, o tyle włączenie Świątek w tę narrację może osłabić ich wzajemny szacunek czy nadszarpnąć relacje w tourze – gdyż Iga dotąd jakoś wyjątkowo nie była przedmiotem spekulacji w kontekście Sabalenki i ich rywalizacji.
—
Podsumowanie i perspektywy
Element Wpływ / znaczenie
Wypowiedź Sabalenki: brak szacunku dla triumfatorów, próba „przeniesienia winy” na Gauff Wywołała falę krytyki
Reakcje Gauff: spokojna, logiczna, godna zwyciężczyni Zdystansowała się do komentarza
Reakcje fanów: mieszane, ale z przewagą dezaprobaty Krytyka wobec Sabalenki
Konflikt Świątek–sędzia: nadaje dramaturgii przeszłości półfinału Podbija wewnętrzny konflikt emocji
Potencjalne reperkusje: możliwy chłód Sabalenka–Świątek na korcie Tło do bolesnego konfliktu lojalności
—
Co dalej?
1. Sabalenka ma przed sobą najbliższą część sezonu na trawie – Wimbledon i kolejne turnieje. Będziemy obserwować, czy pojawi się refleksja medialna lub próba złagodzenia tonu.
2. Relacje z Gauff mogą zostać jakoś znormalizowane – zwycięska postawa Amerykanki nie wnosi osobistej wrogości.
3. Świątek zapewne skupi się na rehabilitacji po półfinale, ewentualnie wykorzystując konflikt do motywacji. Sama nie zabrała głosu w sprawie Sabalenki – co może oznaczać dystans lub dystans od medialnego zgiełku.
—
Wnioski
Aryna Sabalenka – trzyletnia liderka WTA, zabarwiona jej dramatyczna wypowiedź – wywołała sporą burzę po zakończeniu French Open 2025. Choć wypowiedzi zdają się jakieś nietaktowne, stanowią także szczere ujawnienie emocji zawodniczki, która wysoko stawia sobie poprzeczki i cierpi na porażki. Jednak w cieniu stoi Iga Świątek – wciągnięta w retorykę Sabalenki, nie za sprawą własnego zamysłu, lecz komentarzy innych.
Jestem ciekawa, jak ta sytuacja wpłynie na ich przyszłe spotkania i czy Sabalenka zdoła publicznie obniżyć temperaturę konfliktu. W grze o Wimbledon i kolejne turnieje to nie tylko bitwa fizyczna – to też psychologiczna pamięć relacji i słów.