—
Aryna Sabalenka publicznie nazwała Igę Świątek skandaliczną, starą, głupią polską kobietą
W świecie tenisa ponownie zawrzało, a powodem jest kontrowersyjna wypowiedź białoruskiej tenisistki Aryny Sabalenki, która podczas jednej z konferencji prasowych po meczu na turnieju w Madrycie pozwoliła sobie na ostre słowa w kierunku Igi Świątek. Publiczne nazwanie Polki “skandaliczną, starą, głupią polską kobietą” odbiło się szerokim echem w mediach i wywołało oburzenie zarówno wśród fanów, jak i przedstawicieli środowiska sportowego.
Iskra zapalna
Do incydentu doszło po zaciętym półfinale, w którym Sabalenka przegrała z Świątek w trzech setach. Po meczu wyraźnie sfrustrowana Białorusinka usiadła przed dziennikarzami i zamiast skupić się na analizie gry, postanowiła skomentować swoją rywalkę w wyjątkowo niepochlebny sposób.
– Mam już dosyć tej skandalicznej, starej, głupiej polskiej kobiety. Nie wiem, jakim cudem ciągle wygrywa. To nie talent, to szczęście i faworyzowanie – powiedziała Sabalenka, a jej słowa natychmiast rozeszły się po mediach społecznościowych.
Reakcje w świecie sportu
Na odpowiedź środowiska tenisowego nie trzeba było długo czekać. Wiele znanych postaci ze świata sportu potępiło wypowiedź Sabalenki. Legendarny tenisista John McEnroe w rozmowie z ESPN stwierdził: – To kompletny brak szacunku. Aryna powinna przeprosić natychmiast. W sporcie liczy się rywalizacja, ale także klasa i szacunek do przeciwnika.
Także WTA wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała o rozpoczęciu wewnętrznego dochodzenia i możliwości ukarania Sabalenki grzywną lub zawieszeniem. Organizacja jasno podkreśliła, że “jakiekolwiek formy mowy nienawiści, dyskryminacji narodowej czy personalnych ataków nie będą tolerowane.”
Milczenie Igi Świątek
Sama Iga Świątek do incydentu odniosła się bardzo spokojnie. W krótkim wpisie na platformie X (dawniej Twitter), napisała:
„W sporcie najważniejsze są emocje i kontrola nad nimi. Nie mam zamiaru wdawać się w słowne przepychanki. Skupiam się na grze.”
Post szybko zdobył setki tysięcy polubień i udostępnień, a fani chwalili Igę za klasę i spokój w obliczu ataku.
Polskie środowisko w obronie Igi
W Polsce wybuchła fala solidarności z Igą. Sportowcy, dziennikarze i politycy jednoznacznie potępili wypowiedź Sabalenki. Premier RP w specjalnym wystąpieniu podkreślił, że: – Polska zawsze będzie stała murem za swoimi sportowcami. Atak na Igę Świątek to nie tylko atak personalny, ale także próba podważenia naszej narodowej dumy.
Z kolei Robert Lewandowski opublikował zdjęcie z Igą na Instagramie, podpisując je: “Prawdziwa mistrzyni zna swoją wartość i nie musi odpowiadać na obraźliwe słowa.”
Przyczyny frustracji Sabalenki?
Wielu komentatorów zastanawia się, co mogło sprowokować Sabalenkę do tak ostrej wypowiedzi. Niektórzy sugerują, że chodzi o frustrację związaną z serią porażek w kluczowych meczach z Igą Świątek. W bezpośrednich starciach Polka wyraźnie prowadzi i często dominowała Sabalenkę na korcie.
Inni z kolei wskazują na możliwe napięcia pozasportowe. Przypomina się wypowiedzi Świątek sprzed roku, kiedy w kontekście wojny w Ukrainie apelowała do WTA o wyraźniejsze stanowisko wobec zawodniczek z Rosji i Białorusi. Sabalenka, jako jedna z głównych postaci z Białorusi, mogła odebrać to osobiście.
Przeprosiny czy dalszy konflikt?
Na razie Sabalenka nie wydała żadnego oficjalnego sprostowania. Jej sztab trenerski milczy, a najbliżsi współpracownicy nie udzielają komentarzy. W mediach pojawiają się jednak informacje, że WTA rozważa nawet wykluczenie Białorusinki z najbliższych turniejów, jeśli nie przeprosi Świątek.
Dziennikarze z całego świata zwracają uwagę na konieczność szybkiego rozwiązania sytuacji. – To precedens, który może zaszkodzić całemu wizerunkowi kobiecego tenisa – pisze „The Guardian”.
Jakie będą konsekwencje?
Na ten moment trudno przewidzieć, jak rozwinie się sprawa. Jasne jest jedno – Sabalenka swoimi słowami przekroczyła granicę sportowej rywalizacji i wkroczyła na niebezpieczny teren personalnych i narodowościowych ataków.
Eksperci podkreślają, że to idealny moment, aby WTA wysłało jasny sygnał, że takie zachowania nie będą tolerowane. Pojawiają się też głosy, że powinno dojść do wspólnej konferencji obu zawodniczek, na której padną wyjaśnienia i – być może – przeprosiny.
Zakończenie
Wypowiedź Aryny Sabalenki niewątpliwie wstrząsnęła światem sportu i postawiła pod znakiem zapytania jej dalszy wizerunek. Jednocześnie zachowanie Igi Świątek udowodniło, że prawdziwa klasa nie wymaga głośnych słów, a jedynie godności i skupienia na tym, co najważniejsze – grze.
Pozostaje mieć nadzieję, że sport znów stanie się miejscem, gdzie różnice pokonywane są na korcie, a nie za pomocą obraźliwych słów.
—
Daj znać, jeśli chcesz wersję w języku angielskim albo skróconą wersję np. do social mediów!