W trzeciej rundzie turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships doszło do niespodzianki: liderka światowego rankingu, Aryna Sabalenka, przegrała z nieznaczoną Clarą Tauson 3:6, 2:6.
Mecz trwał 83 minuty, podczas których 22-letnia Dunka dominowała nad Białorusinką, zdobywając swoje drugie zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10.
To spotkanie było rewanżem za trzecią rundę Australian Open, gdzie Sabalenka wygrała 7:6(5), 6:4. Tym razem Tauson zagrała na jeszcze wyższym poziomie, skutecznie wykorzystując swoje szanse.
Sabalenka nie była jedyną rozstawioną zawodniczką, która odpadła tego dnia. Reprezentantka Polski, Iga Świątek, również poniosła porażkę, co podkreśla nieprzewidywalność turnieju w Dubaju.
Po meczu Tauson wyraziła zadowolenie ze swojej gry, podkreślając, że czuła się swobodnie na korcie i skutecznie realizowała założenia taktyczne.
Dla Sabalenki porażka w Dubaju jest sygnałem do analizy i pracy nad formą przed kolejnymi turniejami, zwłaszcza że liderki rankingu WTA, takie jak Iga Świątek i Coco Gauff, również borykają się z brakiem tytułów w 2025 roku.
Tauson, dzięki temu zwycięstwu, awansowała do swojego pierwszego ćwierćfinału w turnieju rangi WTA 1000, co jest znaczącym krokiem w jej karierze.
Porażka Sabalenki w trzeciej rundzie turnieju w Dubaju jest przypomnieniem, że w tenisie nic nie jest pewne, a młode talenty, takie jak Clara Tauson, są gotowe do rywalizacji na najwyżs
zym poziomie.