Poniżej znajdziesz szczegółowe, 500‑słowne omówienie decyzji prezydenta Andrzeja Dudy odesłania nowelizacji ustawy o sporcie autorstwa Sławomira Nitrasa oraz jej konsekwencji:
—
Prezydent Andrzej Duda zdecydował się nie podpisywać nowelizacji ustawy o sporcie, przygotowanej przez ministra Sławomira Nitrasa. Zamiast tego skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. W komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie Kancelarii prezydenckiej wskazał na „istotną wątpliwość konstytucyjną” – chodzi mianowicie o stopień ingerencji ustawodawcy w strukturę organizacyjną związków sportowych. Obawy dotyczyły zwłaszcza sposobu wybierania reprezentantów sportowców – miały być wybierani przez zawodników kadry, z pominięciem walnych zgromadzeń delegatów – oraz nowo proponowanych kar .
Chodziło o wprowadzenie obowiązkowego miejsca przynajmniej jednego przedstawiciela sportowców w każdej grupie siedmiu członków zarządu polskich związków sportowych oraz o to, aby minimum 30 % członków stanowiły kobiety. Ustawa wprowadzała również okresy ochronne dla zawodniczek w ciąży – analogiczne do tych przysługujących kobietom niezwiązanym ze sportem .
Sportowcy i kobiety w zarządach Nowelizacja wprowadzała dwa kluczowe rozwiązania: pierwszy – reprezentacja sportowców z kadr narodowych w zarządach; drugi – parytet płci (co najmniej 30 % kobiet) oraz rozszerzona ochrona praw zawodniczek w ciąży i w okresie okołoporodowym. Zdaniem potwierdzonym przez źródła Sławomira Nitrasa, zwiększyło się znacząco – nawet dwukrotnie – udział kobiet w zarządach, zanim ustawa formalnie weszła w życie .
Argumentacja prezydenta Prezydent skrytykował ingerencję ustawodawczą jako potencjalnie nadmierną. W jego ocenie ustawodawca mógł osiągnąć równoczesny cel – wzmocnienia „czynnika profesjonalnego” i pozycji sportowców – za pomocą mniej inwazyjnych mechanizmów .
Reakcja ministra sportu Minister Sławomir Nitras ostro skrytykował decyzję Dudy, określając ją jako „gorzkie święta” i „szkodliwą działalność”. Zarzucił prezydentowi, że wstrzymał zmiany korzystne dla zawodniczek i zawodników, działając prawdopodobnie na rzecz interesów PKOl i jego prezesa Radosława Piesiewicza . W liście otwartym do prezydenta Nitras podkreślił, że nowelizacja była zgodna z Kartą Olimpijską MKOl, która od 2016 nakazywała co najmniej 30‑procentowy udział kobiet w organach zarządzających .
Nitras ostrzegł, że w konsekwencji prezydent może stracić wiarygodność w oczach MKOl – czyli nawet szansę na objęcie zaszczytnego stanowiska w tej organizacji. Stwierdził też, że sportowcy powinni być reprezentowani przez samych siebie, co obecnie nie ma miejsca .
Znaczenie z politycznego punktu widzenia Decyzja Dudy może być postrzegana jako gest o podwójnym znaczeniu – dbałość o konstytucyjne standardy i przeciwstawienie się nadmiernym regulacjom, jak i ukłon wobec konserwatywnych struktur w sportowym establishmentu, takich jak PKOl. Może to przynieść polityczne i wizerunkowe konsekwencje: opóźnienie niezbędnych reform, spadek zaufania w środowisku sportowym, a także spekulacje co do przyszłych aspiracji prezydenta na arenie międzynarodowej.
Podsumowanie
1. Ustawa Nitrasa przewidywała wzmocnienie roli sportowców i kobiet w zarządach związków sportowych, wraz z ochroną dla ciężarnych zawodniczek.
2. Prezydent Duda nie podpisał jej, kierując do Trybunału, z powodu „istotnej wątpliwości konstytucyjnej” co do zakresu ingerencji ustawodawcy.
3. Minister Nitras ostro skrytykował tę decyzję, podkreślając jej negatywne skutki dla środowiska sportowego i możliwość utraty przez prezydenta reputacji w MKOl.
4. Decyzja wywołała gorący polityczny spór: z jednej strony dbanie o praworządność, z drugiej – możliwe hamowanie demokratyzacji i profesjonalizacji sportu.
W efekcie polski sport znalazł się w sporze między dążeniem do modernizacji – przyjaznej sportowcom i kobietom – a potencjalnym stopowaniem zmian na rzecz utrzyma
nia istniejących struktur wpływu.