Atmosfera wokół Igi Świątek stała się wyjątkowo napięta po jej ostatnich występach w Stanach Zjednoczonych. Choć polska tenisistka od lat zachwyca swoją grą, tym razem znalazła się w ogniu krytyki amerykańskich mediów i ekspertów. Nie tylko jej występy na korcie, ale także decyzje podejmowane przez jej sztab szkoleniowy zostały poddane ostrej analizie.
Komentatorzy zarzucają Świątek brak elastyczności w grze oraz nadmierną zależność od schematów, które przestają działać przeciwko lepiej przygotowanym rywalkom. „Jej gra stała się przewidywalna” – piszą amerykańskie portale sportowe. Krytyka dotyczy także mentalnej strony jej występów. Zdaniem niektórych ekspertów, presja związana z rolą liderki rankingu WTA odbija się na jej dyspozycji.
Oberwało się również członkom sztabu Igi, w tym trenerowi Tomaszowi Wiktorowskiemu. Zarzuca mu się brak innowacji w treningach oraz niewystarczającą reakcję na zmieniające się warunki w rywalizacji na światowym poziomie. „Zespół Świątek musi wyjść ze strefy komfortu, jeśli chce utrzymać ją na szczycie” – napisał jeden z amerykańskich dziennikarzy.
Fani Igi nie kryją oburzenia, broniąc swojej idolki w mediach społecznościowych. Wielu z nich podkreśla, że każda zawodniczka może przechodzić trudniejszy okres, zwłaszcza gdy przez długi czas dominuje na światowej scenie.
Świątek, znana ze swojej determinacji, jak dotąd nie skomentowała tych zarzutów. Można jednak przypuszczać, że skupi się na odpowiedzi na krytykę tam, gdzie czuje się najlepiej – na korcie. Najbliższe turnieje będą testem nie tylko jej formy, ale również zdolności całego zespołu do adaptacji i walki
z presją.