ABRAMOWICZ PODJĘŁA DECYZJĘ, ŚWIĄTEK TYLKO NA TO CZEKAŁA. NIEOCZEKIWANY ZWROT AKCJI
W świecie tenisa, gdzie decyzje sztabu szkoleniowego często mają ogromne znaczenie dla formy i sukcesów zawodników, wiadomość o kroku podjętym przez Darię Abramowicz odbiła się szerokim echem. Psycholożka sportowa, która od lat współpracuje z Igą Świątek, zdecydowała się na czasowe wycofanie z codziennej pracy przy turniejach, przekazując część obowiązków nowemu członkowi sztabu. Dla wielu było to zaskoczeniem – jednak jak się okazuje, sama Świątek była przygotowana na ten ruch i… tylko na to czekała.
Jak donosi źródło z otoczenia polskiej liderki światowego rankingu, Daria Abramowicz już od kilku miesięcy rozważała częściowe ograniczenie swojej aktywności w związku z nowymi projektami naukowymi i edukacyjnymi. Zmiana nie oznacza zerwania współpracy – przeciwnie, Abramowicz nadal będzie blisko Świątek, jednak w nieco innej roli: jako doradczyni strategiczna oraz mentorka dla nowego psychologa sportowego, który został dołączony do zespołu.
Iga Świątek zareagowała na tę decyzję bardzo dojrzale. Jak sama przyznała w niedawnym wywiadzie, była przygotowana na taki scenariusz i czuje się gotowa, by otworzyć nowy rozdział w swoim rozwoju mentalnym. „Z Darią przeszłyśmy wspólnie długą drogę. Jestem jej ogromnie wdzięczna i wiem, że nadal będzie mnie wspierać – choć w inny sposób. Ten moment to dla mnie szansa na samodzielność i dalszy rozwój” – powiedziała liderka rankingu WTA.
Decyzja Abramowicz może z pozoru wydawać się osłabieniem sztabu Świątek, jednak wiele wskazuje na to, że to ruch przemyślany i uzgodniony z całą drużyną. Nowy psycholog ma kontynuować metody wypracowane przez Abramowicz, jednocześnie wnosić świeże spojrzenie i dodatkowe narzędzia pracy.
Ten nieoczekiwany zwrot akcji może okazać się kluczowy dla dalszych sukcesów Igi. Z jednej strony odejście znanej i zaufanej osoby to zawsze wyzwanie, z drugiej – to także szansa na nową energię, motywację i jeszcze większą niezależność młodej mistrzyni. Czas pokaże, czy ta zmiana okaże się przełomem, na który Świątek
czekała.