73 minuty i jest finał! Polska tenisistka sprawiła gigantyczną sensację qq
**73 minuty i jest finał! Polska tenisistka sprawiła gigantyczną sensację w Paryżu
*Paryż, Francja – W ciągu zaledwie 73 minut świat tenisa zatrzymał się, by podziwiać niesamowity wyczyn 22-letniej Polki, która właśnie awansowała do finału wielkoszlemowego Roland Garros! To, co wydarzyło się na kortach im. Philippe’a Chatriera, przejdzie do historii nie tylko polskiego, ale i światowego tenisa.*
—
### **Niespodziewana bohaterka**
Marta Kowalczyk, bo o niej mowa, jeszcze rok temu zajmowała 247. miejsce w rankingu WTA. Dziś, po spektakularnym występie w Paryżu, stanie w niedzielnym finale przeciwko obrończyni tytułu, Ibie Świątek. Ale to nie kolejne zwycięstwo Świątek jest dziś na ustach wszystkich – to właśnie Kowalczyk, która w półfinale pokonała trzecią rakietę świata, Amerykankę Jessikę Pegulę, w zaledwie **73 minuty**!
– *To sen… Po prostu nie mogę uwierzyć* – mówiła ze łzami w oczach Kowalczyk tuż po meczu. – *Grałam bez ciśnienia, bez strachu. Wiedziałam, że mam szansę, ale żeby aż taką?*
—
### **Mecz, który przeszedł do legendy**
Początek spotkania zapowiadał wyrównaną walkę. Pegula, doświadczona zawodniczka, od razu przejęła inicjatywę, prowadząc 2:0. Ale wtedy Kowalczyk pokazała, dlaczego ten turniej jest jej przeznaczeniem.
– *Zobaczyłam, że Jessika zaczyna się denerwować. Wiedziałam, że muszę być agresywna* – opowiadała Polka.
I tak się stało. Seria **7 gemów z rzędu**, w tym trzy asy pod rząd w piątym gemie, całkowicie zmiotła Pegulę z kortu. Amerykanka, znana z twardej gry od podstawowej linii, nie mogła znaleźć odpowiedzi na precyzyjne forhendy i bekhendy Kowalczyk.
– *Nie widziałam takiego tenisa od lat* – komentował były mistrz Wimbledonu, Mats Wilander. – *Marta grała jak ktoś, kto nie ma nic do stracenia. To była czysta tenisowa poezja.*
W drugim secie Pegula próbowała walczyć, ale Kowalczyk nie zwolniła tempa. Kolejne **6:2** i… finał stał się faktem.
—
### **Droga do wielkiego sukcesu**
Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie wymawiał nazwiska Kowalczyk wśród faworytek wielkich turniejów. Urodzona w małym mieście pod Poznaniem, zaczynała na betonowych kortach, gdzie trenowała pod okiem swojego ojca.
– *Marta zawsze miała ten „coś”* – wspomina jej pierwszy trener, Krzysztof Nowak. – *Nawet gdy przegrywała, walczyła do końca. Ale nikt nie spodziewał się, że jej progres będzie tak szybki.*
Przełomem okazał się zeszłoroczny turniej w Warszawie, gdzie Kowalczyk dotarła do półfinału, pokonując dwie zawodniczki z TOP 50. Potem przyszły kolejne sukcesy – ćwierćfinał w Madrycie, półfinał w Rzymie. Ale Roland Garros? Finał?
– *To zupełnie inna liga* – przyznaje Marta. – *Ale teraz wiem, że mogę grać z najlepszymi.*
—
### **Polska tenisowa potęga?**
Jeśli Kowalczyk wygra w niedzielę, stanie się pierwszą Polką od czasów Igi Świątek, która zdobędzie tytuł wielkoszlemowy. Co więcej, w historii Roland Garros tylko trzy Polki grały w finale – Świątek (zwyciężczyni w 2020, 2022 i 2023), Jadwiga Jędrzejowska (1939) i… teraz Marta Kowalczyk.
– *To pokazuje, jak mocno rozwija się tenis w Polsce* – mówi były kapitan reprezentacji Davis Cup, Wojciech Fibak. – *Mamy Igbę, mamy Huberta Hurkacza, a teraz kolejna gwiazda – Marta. To może być złota era polskiego tenisa.*
—
### **Co dalej?**
W niedzielę Kowalczyk zmierzy się ze Świątek. Dla wielu to mecz marzeń – młoda pretendentka przeciwko królowej francuskich kortów.
– *Iga jest niesamowita, ale Marta pokazała, że potrafi zaskoczyć* – komentuje legendarna Chris Evert. – *Jeśli utrzyma ten poziom, może stać się nową gwiazdą tenisa.*
Czy Kowalczyk powtórzy wyczyn Świątek i zdobędzie tytuł w debiucie w finale? Tego jeszcze nie wiemy. Ale jedno jest pewne – **73 minuty w Paryżu zmieniły jej życie na zawsze.**
—
*Relację na żywo z finału Roland Garros już w niedzielę od 15:00 tylko w Eurosport!*
*Autor: Maciej Zawadzki*
—
*Czy ta historia stanie się rzeczywistością? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne – polski tenis ma się coraz lepiej, a świat znów będzie mówił o naszych zawodnikach. Czy Marta Kowalczyk dołączy do tenisowej elity? Niedziela przyniesie odpowiedź.*