6:0, 6:0 w Roland Garros! Absolutna miazga mistrzyni wielkoszlemowej…
To był absolutny pokaz siły, dominacji i klasy światowego tenisa! Mistrzyni wielkoszlemowa nie pozostawiła rywalce żadnych złudzeń, wygrywając w pierwszej rundzie Roland Garros wynikiem 6:0, 6:0 – tzw. “double bagel”, czyli jeden z najbardziej upokarzających rezultatów w profesjonalnym tenisie. Taki wynik mówi sam za siebie: totalna kontrola od pierwszej do ostatniej piłki.
Choć przeciwniczka walczyła ambitnie, nie miała dziś żadnych argumentów. Serwis nie funkcjonował, returny były niedokładne, a każda próba agresywnej gry kończyła się błędem wymuszonym przez piekielnie precyzyjne zagrania mistrzyni. Różnica poziomów była wręcz brutalna.
To nie pierwszy raz, kiedy wielkoszlemowa czempionka pokazuje, że na paryskiej mączce czuje się jak ryba w wodzie. Jej ruch na korcie, umiejętność przewidywania gry i zabójcze tempo – wszystko to sprawia, że wygląda na główną faworytkę turnieju. Taki występ nie tylko budzi respekt wśród kibiców, ale przede wszystkim sieje postrach w szeregach przyszłych przeciwniczek.
Choć to dopiero początek turnieju, forma, jaką zaprezentowała, zwiastuje coś wyjątkowego. Jeśli utrzyma ten poziom, droga do kolejnego tytułu w Paryżu może być krótsza, niż się wydaje. Jedno jest pewne – dzisiejszy mecz to tenisowy pogrom, który zapisze się w annałach Roland
Garros.